2016-07-31 19:05:00

Papież w oknie i wśród wolontariuszy


Już od południa pod „papieskim oknem” na Franciszkańskiej czekał tłum wiernych, którzy chcieli osobiście pożegnać opuszczającego już po raz ostatni swoją krakowską rezydencję Ojca Świętego. Im bliżej było planowanej godziny wyjazdu, tym częściej zebrani skandowali „Papa Francesco” mając nadzieje, że szczególny gość raz jeszcze pojawi się w najsłynniejszym oknie w Polsce.

Tak się też stało. Papież wyszedł na krótki moment do okna dokładnie w tym momencie, kiedy nad miasto nadciągnęła burza. Podziękował za życzliwe przyjęcie go i na koniec dodał po polsku: do widzenia!

 „Bardzo dziękuję za to towarzyszenie, za przyjście tutaj, by mnie pożegnać. Bardzo dziękuje! Bardzo dziękuję za gorące przyjęcie mnie w tych dniach. A teraz, zanim odjadę, chciałbym udzielić Wam swego błogosławieństwa, ale także chcę was prosić, byście nie zapomnieli modlić się za mnie. Pomódlmy się razem do Matki Bożej, każdy w swoim własnym języku. Zdrowaś Maryjo… .  Niech Was błogosławi Bóg wszechmogący i Duch Święty. Do widzenia!” – powiedział na zakończenia Papież.

Ostatnim akcentem Światowych Dni Młodzieży było spotkanie z wolontariuszami, organizatorami i dobroczyńcami ŚDM zorganizowane na krakowskiej Tauron Arenie. Franciszek udał się tam bezpośrednio z Kurii na Franciszkańskiej. Na miejscu czekało na niego ponad 15 tys. osób, w których imieniu Ojca Świętego przywitał bp Damian Muskus. „Popatrz na te roześmiane twarze młodych ludzi. Czy są zmęczeni? Pewnie tak! Ale czy są szczęśliwi? Bez wątpienia!” – mówił Franciszkowi koordynator generalny Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.

Po słowach biskupa rozległo się trwające dłuższą chwilę „Dziękujemy”. Atmosfera spotkania była niesamowita! Żywioł i donośnie „Papa Francesco” wypełniało halę. Po nich przyszedł czas na świadectwa. W hali stało się zupełnie cicho, gdy pierwsze z nich złożył Michał, brat zmarłego Macieja, który przygotował grafiki Światowych Dni Młodzieży, a który zmarł na początku lipca. To o nim Franciszek mówił w czasie pierwszego spotkania z wiernymi w oknie na Franciszkańskiej. Dziś brat zmarłego odczytał jego list napisany do Papieża gdy zmarły wiedział już o tym, że jego życie dobiega końca.

Z kolei świadectwo złożyła polska wolontariuszka Marzena. Mówiła o tym, jak trafiła na ŚDM i jak poprzednie spotkania, zwłaszcza to w Rio de Janeiro, przemieniło jej życie. „Pan Bóg spełnia marzenia, a ja jestem szczęśliwa w Kościele – mówiła Marzena. 

Drugie świadectwo złożył Christian, wolontariusz z Panamy, który służył na ŚDM już trzy razy wykonując bardzo proste prace. „Ale to nie jest tak, że tylko dajemy, również otrzymujemy: wdzięczność pielgrzymów, rozwijanie własnych umiejętności i zdobywanie nowych, ćwiczenie się w praktykowaniu cnót” – podkreślił Christian. W końcu głos spontanicznie zabrał Papież dziękując za służbę wszystkim młodym, którzy posługiwali w czasie tych Światowych Dni Młodzieży.

Po spotkaniu z wolontariuszami Franciszek pojechał już bezpośrednio na lotnisko w Balicach, gdzie miała miejsce krótka ceremonia pożegnalna z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy. Dreamliner Polskich Linii Lotniczych LOT z Ojcem Świętym na pokładzie jest spodziewany w Rzymie przed godz. 21.00.  Tym samym zakończy się  15 zagraniczna podróż tego pontyfikatu.

L. Gęsiak SJ, Kraków, Radio Watykańskie 








All the contents on this site are copyrighted ©.