2015-12-28 20:14:00

Brat Alois po świętach na Bliskim Wschodzie


Brat Alois, przełożony Wspólnoty w Taizé, przybył na spotkanie młodzieży w Walencji z Bliskiego Wschodu. Tydzień spędził on w Libanie wśród uchodźców, a następnie na Boże Narodzenie udał się do Homs w Syrii. Jak powiedział Radiu Watykańskiemu, rzadko przeżywał z taką mocą bożonarodzeniowe orędzie pokoju.

„Wiedzieliśmy, że większość miasta jest zburzona. Ale trudno to sobie wyobrazić. Kiedy widzi się to na własne oczy, ból przeszywa serce – powiedział br. Alois. – Nieliczne rodziny powracają, próbują żyć w swych zburzonych domach i mieszkaniach bez wody i prądu. Lecz mimo wszystko przed katedrą greckokatolicką zorganizowano wielkie święto. Młodzi przygotowali prezenty dla dzieci. Bardzo dużo robi się dla dzieci w Syrii. Służy temu wiele inicjatyw. Ale o nadzieję w Syrii bardzo trudno. Ludzie są wycieńczeni, zniechęceni. Kościół, święta pozwalają ludziom iść na przód. Liturgia Bożego Narodzenia budzi w nich małą nadzieję, albo raczej głębszą nadzieję. Młodzi pytali mnie, dlaczego Bóg przyzwala na tak długie cierpienie. I prosili mnie, bym powiedział Zachodowi, że większość Syryjczyków chce żyć razem, ale ich głos nie jest brany pod uwagę. Zgiełk broni jest silniejszy”.

kb/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.