2015-12-21 14:18:00

Papież do Kurii Rzymskiej: antybiotyki na kurialne choroby


W Roku Miłosierdzia Franciszek oczekuje od swych współpracowników w Kurii Rzymskiej powrotu do tego, co istotne.  Pomocą ma im w tym być katalog niezbędnych cnót. Są one dla chorób kurialnych niczym antybiotyki.

Jak co roku przed Bożym Narodzeniem Ojciec Święty spotkał się z pracownikami Kurii Rzymskiej. Jest to sposobność do złożenia świątecznych życzeń, a papieże wygłaszają przy tej okazji przemówienie o charakterze programowym, wskazując na ważne zadania Stolicy Apostolskiej w najbliższym czasie. Franciszek poświęca te wystąpienia naprawie Kurii Rzymskiej. Przypomniał o tym na samym wstępie swych rozważań.

„Podczas mojego pierwszego spotkania z wami w 2013 r. podkreśliłem dwa ważne i nierozdzielne aspekty pracy kurialnej: profesjonalizm i służbę, wskazując jako model do naśladowania postać św. Józefa. W ubiegłym roku natomiast, aby przygotować się do sakramentu pojednania, wzięliśmy pod uwagę niektóre pokusy i «choroby» – «katalog chorób kurialnych» – które mogą zagrażać każdemu chrześcijaninowi, każdej kurii, wspólnocie, zgromadzeniu, parafii czy ruchowi kościelnemu. Choroby, które wymagają zapobiegania, czujności, troski i niestety, w niektórych przypadkach, bolesnych i długotrwałych operacji. Niektóre z tych chorób pojawiły się w ciągu tego roku, powodując niemało bólu w całym ciele i raniąc wiele dusz, również na skutek zgorszenia. Obowiązkiem wydaje się stwierdzenie, że było to – i zawsze będzie – przedmiotem uczciwej refleksji i zdecydowanych rozporządzeń. Reforma będzie kontynuowana z determinacją, jasnością i stanowczością, bo Ecclesia semper reformanda – Kościół zawsze wymaga reform”.

Franciszek zastrzegł jednak, że choroby i skandale nie mogą przysłonić uczciwej i skutecznej służby Kurii Rzymskiej, wielu uczciwych i prawych ludzi, którzy wspierają Następcę Piotra swą solidarnością, posłuszeństwem i modlitwami.

Wskazując kierunek reformy, Franciszek sporządził swoisty katalog cnót, którymi powinni się odznaczać pracownicy watykańskich instytucji. Pogrupował je w dwanaście par. Na samym wstępie wymienił misyjność i podejście duszpasterskie. Przyznał, że wiara jest darem, ale o jej wielkości świadczy zdolność do jej przekazywania. Wskazał też na potrzebę kompetencji. W praktyce powinno się to przejawiać w odrzuceniu łapówkarstwa i załatwiania spraw po znajomości.

Papież podkreślił też znaczenie życia duchowego i zachowania ludzkich uczuć. „Kiedy okazuje się, że trudno nam poważnie płakać albo szczerze śmiać się, wówczas zaczyna się nasz upadek” – ostrzegał Franciszek. Pracownikom Kurii Rzymskiej przypomniał też o cnocie przykładności.

„Bł. Paweł VI w 1963 r. przypomniał Kurii «jej powołanie do dawania przykładu». Chodzi tu o przykładne postępowanie, by uniknąć skandali, które ranią dusze i zagrażają wiarygodności naszego świadectwa; wierność naszej konsekracji, naszemu powołaniu, zawsze pamiętając o słowach Chrystusa: «Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie» (Łk 16,10)”.

Kolejne pary cnót, które wskazał Franciszek kurialistom, to: racjonalność i uprzejmość, ostrożność i determinacja, prawda i miłość. Szczególny nacisk położył on na pielęgnowanie uczciwości.

„Człowiek uczciwy działa poprawnie nie tylko pod okiem nadzorcy lub przełożonego; człowiek uczciwy nie obawia się, że zostanie zaskoczony, bo nigdy nie zwodzi tego, kto mu ufa. Człowiek uczciwy nigdy nie wysługuje się, jak «zły sługa» (Mt 24,48-51), ludźmi lub rzeczami, które zostały mu powierzone do zarządzania. Uczciwość to podstawa, na której opierają się wszystkie inne cechy”.

W papieskim katalogu cnót nie mogło oczywiście zabraknąć pokory. Dziwić może natomiast zamożność. Franciszek nadaje jej jednak charakter ściśle duchowy.

„Im bardziej ufamy Bogu i Jego Opatrzności, tym bardziej będziemy bogaci duchowo i tym bardziej otwarci na dawanie, wiedząc, że im więcej dajemy, tym więcej otrzymujemy. Bezużyteczne jest bowiem otwieranie wszystkich Drzwi Świętych we wszystkich bazylikach świata, jeśli drzwi naszego serca są zamknięte na miłość, jeśli nasze ręce są zamknięte na dawanie, jeśli nasze domy są zamknięte na gościnność, jeśli nasze kościoły są zamknięte na przyjmowanie ludzi”.

Franciszek zachęca też swych współpracowników do czujności, nieustraszoności i ochoczości. Katalog cnót kurialnych zamykają niezawodność i wstrzemięźliwość.

„Niezawodnym jest ten, kto potrafi wywiązywać się z obowiązków poważnie i rzetelnie, kiedy jest obserwowany, a zwłaszcza, gdy jest sam. To ten, kto promieniuje wokół siebie poczuciem spokoju, bo nigdy nie zawodzi udzielonego mu zaufania. Wstrzemięźliwość – ostatnia cnota w tym katalogu, jednak nie pod względem ważności – jest zdolnością do wyrzeczenia się tego co zbyteczne i przeciwstawienia się panującej logice konsumpcji. Wstrzemięźliwość jest roztropnością, prostotą, tym co podstawowe, równowagą i umiarkowaniem. Wstrzemięźliwość jest patrzeniem na świat oczami Boga oraz patrzeniem tak jak ubodzy i z perspektywy ubogich”.

Papież podkreślił, że do przyjmowania takich postaw powinno nas skłaniać miłosierdzie. „Niech ono nas poucza, kiedy powinniśmy iść naprzód i kiedy winniśmy zrobić krok wstecz. Niech ono pozwala nam odczytać małość naszych działań w wielkim Bożym planie zbawienia oraz we wspaniałości i tajemniczości Jego dzieła” – mówił Papież podczas przedświątecznego spotkania z pracownikami Kurii Rzymskiej.

kb/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.