2015-09-21 16:14:00

Rodzinna, nieformalna rozmowa Papieża z Fidelem Castro


Kolejny dzień swej pielgrzymki na Kubę Papież spędza w diecezji Holguín. Choć Franciszek jest już trzecim następcą św. Piotra, który przybył na wyspę, to jednak ani Jan Paweł II, ani Benedykt XVI tej części kraju nie nawiedzili. Samo miasto jest trzecim co do wielkości na Kubie. Liczy 1,5 mln mieszkańców, z czego 27 proc. stanowią katolicy.

Franciszek udał się z Hawany do Holguín samolotem. Głównym punktem dnia jest tam Eucharystia sprawowana przez Ojca Świętego na miejscowym Placu Rewolucji późnym popołudniem czasu środkowoeuropejskiego.

Natomiast bezpośrednio po wczorajszej Mszy w Hawanie odbyło się spotkanie Papieża z przywódcą rewolucji kubańskiej Fidelem Castro i jego żoną. Miało ono charakter nieformalny i trwało ok. 40 min. Ze zrozumiałych względów wzbudziło jednak duże zainteresowanie mediów. O próbę jego podsumowania poprosiliśmy watykańskiego rzecznika ks. Federica Lombardiego.

„Spotkanie z Fidelem Castro było do przewidzenia, chociaż nie znajdowało się w oficjalnym programie: trzeba było upewnić się dokładnie, kiedy i jak może zostać zrealizowane. Wszyscy wiedzieli jednak, że wielkim pragnieniem El Comandante Fidela było zobaczenie Papieża, tak jak silne było pragnienie spotkania się z Papieżem Benedyktem podczas jego poprzedniej wizyty, by z nim porozmawiać, zadać mu pytania. El Comandante Fidel jest bowiem na takim etapie życia – z pewnością to etap ostatni, bo jest już w starszym wieku – że żyje refleksją, żyje studiowaniem i refleksją. Dużo czyta i jest również bardzo zainteresowany możliwością zadawania pytań i rozmawiania z ludźmi, którzy mają wielkie doświadczenie. Tak było właśnie Papieżem Benedyktem i tak było również z Papieżem Franciszkiem. Fidel poprosił Papieża Benedykta, był dał mu trochę książek, by wysłał mu książki, które mogłyby być mu przydatne do refleksji. I Papież Franciszek, wiedząc i pamiętając o tym, sam podjął inicjatywę przywiezienia mu w darze książek. [Papież] Przywiózł mu dwie książki pisarza katolickiego, włoskiego księdza Pronzato, który jest znany jako płodny autor rozważań duchowych i katechetycznych. I dał mu jeszcze jedną ważną rzecz, książkę i dwie płyty kompaktowe z nagraniami o. Llorente, jezuity, zmarłego kilka lat temu, który był bardzo blisko Castro jako jego wychowawca, gdy Fidel jako chłopiec chodził do jezuickiej szkoły Colegio de Belén. Tak więc to przypomnienie jego relacji z wychowawcą, który głęboko naznaczył jego życie w młodości, było ze strony Papieża bardzo znaczące. Ofiarował mu oczywiście także dwa wielkie dokumenty, które napisał w ostatnim czasie: Evangelii Gaudium i Laudato si’'. Jeśli chodzi o Laudato si’, to miał na myśli tematy, które interesują Castro nawet na obecnym etapie życia, czyli wielkie pytania dotyczące współczesnego świata i jego przyszłości. Z pewnością jest to dokument, który będzie dla niego niezwykle interesujący. Ze swojej strony El Comandante Castro dał Papieżowi książkę dość dobrze znaną: Fidel i religia Freia Betto, która jest zapisem ich rozmowy. Był to więc moment rodzinnej, spokojnej rozmowy, także w obecności kilku członków rodziny, z całą pewnością pozytywny” – powiedział ks. Lombardi.

lg/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.