2015-09-20 00:01:00

Papież na uroczystości powitania: Maryja jest patronką narodu wolnego i suwerennego


Ojciec Święty jest już na Kubie. Do jej stolicy przybył wczoraj po 12-godzinnym locie, w którym towarzyszyło mu 76 dziennikarzy. Na pokładzie samolotu Papież przywitał się z każdym z nich, a prosząc wszystkich o modlitwę, powiedział:

„Sądzę, że świat jest dzisiaj spragniony pokoju. Są wojny, migranci, którzy uciekają, ta fala migracyjna powodowana wojnami, by umknąć przed śmiercią i szukać życia. Dziś bardzo się wzruszyłem, bo do bramy przyszła się ze mną pożegnać jedna z dwóch rodzin syryjskich uchodźców, przyjętych w parafii św. Anny w Watykanie. Na twarzach widoczny był ból. Dziękuję wam za wszystko, co w waszej pracy czynicie, aby budować mosty. Liczne małe mosty ze sobą połączone tworzą wielki most pokoju”.

Punktualnie o 15.51 czasu lokalnego (21:51 czasu środkowoeuropejskiego) Airbus 330 włoskich linii Alitalia z Papieżem Franciszkiem na pokładzie wylądował na międzynarodowym lotnisku im. José Martí w Hawanie. Po kilku minutach Ojciec Święty pojawił się w drzwiach samolotu witany entuzjastycznie przez oczekujących na niego ludzi, a zwłaszcza przez kubańską młodzież.

Oficjalną uroczystość powitania Papieża na Kubie rozpoczął ceremoniał wojskowy i odegrane hymnów państwowych. W obszernym przemówieniu kubański prezydent Raul Castro, poza wyrażeniem radości z przybycia Franciszka a wyspę, przedstawił także dorobek rewolucji i socjalizmu w tym kraju. Mówił też m.in. o upokorzeniach i cierpieniach, których naród doświadczał przez lata i z godnością znosił.

Papież w swym wystąpieniu podziękował za słowa powitania skierowane do niego w imieniu rządu i całego narodu kubańskiego. Dziękował też wszystkim, którzy podjęli wysiłek przygotowania tej wizyty. Zwrócił się do prezydenta Raula Castro, by przekazał wyrazy szczególnego uznania i szacunku swemu bratu Fidelowi. Ojciec Święty pozdrowił także wszystkich Kubańczyków, którzy z różnych powodów nie będę mogli się z nim spotkać, także tych rozproszonych po świecie. Z kolei nawiązał do rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych między obydwoma państwami.

„Tak jak pan prezydent wspomniał, w bieżącym roku 2015 przypada 80. rocznica nawiązania nigdy nie przerwanych stosunków dyplomatycznych między Republiką Kuby a Stolicą Apostolską. Opatrzność pozwala mi przybyć dzisiaj do tego umiłowanego narodu, krocząc niezatartymi śladami drogi otwartej przez niezapomniane podróże apostolskie, jakie odbyli na tę wyspę dwaj moi poprzednicy: św. Jan Paweł II i Benedykt XVI. Wiem, że ich wspomnienie wzbudza wdzięczność i miłość w narodzie i we władzach Kuby. Dzisiaj odnawiamy te więzy współpracy i przyjaźni, aby Kościół nadal towarzyszył i dodawał otuchy narodowi kubańskiemu w jego nadziejach i troskach, z wolnością oraz wszystkimi niezbędnymi środkami, by nieść orędzie o Królestwie [Bożym] aż na egzystencjalne peryferie społeczeństwa” - powiedział Papież.

Franciszek nawiązał następnie do setnej rocznicy ogłoszenia przez Benedykta XV Matki Bożej Miłosierdzia z El Cobre Patronką Kuby.

„To weterani Wojny o Niepodległość, kierując się uczuciami wiary i patriotyzmu, prosili, aby Najświętsza Panna „Mambisa” [kubańska] została Patronką Kuby jako kraju wolnego i suwerennego. Od tamtego czasu towarzyszyła Ona dziejom narodu kubańskiego, podtrzymując nadzieję, która strzeże godności osób w najtrudniejszych sytuacjach, i usilnie wspierając to wszystko, co nadaje godność istocie ludzkiej. Jej rosnący kult jest widzialnym świadectwem obecności Maryi Panny w duszy narodu kubańskiego. W tych dniach będę miał okazję udać się do El Cobre jako syn i jako pielgrzym, aby prosić naszą Matkę za wszystkie Jej kubańskie dzieci i za ten umiłowany naród, aby kroczył drogami sprawiedliwości, pokoju, wolności i pojednania” – powiedział Papież.

Franciszek wskazał na szczególne położenie Kuby i całego archipelagu, które może być kluczem do spotkania wszystkich ludów w przyjaźni, o czym marzył kubański poeta i bohater narodowy José Martí. W tym duchu Ojciec Święty nawiązał do rozpoczętej niedawno normalizacji wzajemnych stosunków między Kubą i USA.

„Od kilku miesięcy jesteśmy świadkami wydarzenia napełniającego nas nadzieją: normalizacji stosunków między dwoma narodami, po latach oddzielenia. To jest proces, to jest znak zwycięstwa kultury spotkania i dialogu nad kulturą konfrontacji, systemu powszechnego wzrostu (...) nad pogrzebanym raz na zawsze systemem dynastii i grup – mówił José Martí. Zachęcam przywódców politycznych, by dalej kroczyli tą drogą i rozwijali wszystkie możliwości na dowód wzniosłej służby, do której pełnienia zostali powołani, aby działać na rzecz pokoju i dobrobytu swych narodów i całej Ameryki, a także jako przykład pojednania dla całego świata. Świat potrzebuje pojednania w tej atmosferze pełzającej «trzeciej wojny światowej», w jakiej żyjemy” – powiedział Papież.

Podsumowując Franciszek zawierzył najbliższe dni wstawiennictwu Matki Bożej Miłosierdzia z El Cobre, błogosławionych Olallo Valdesa i José Lopeza Piteiry oraz Sługi Bożego Felixa Vareli, wielkiego orędownika miłości między Kubańczykami i między wszystkimi ludźmi. Prosił, aby za ich przyczyną umacniały się w narodzie więzi pokoju, solidarności i wzajemnego szacunku.

lg/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.