2015-06-03 16:10:00

Kościół anglikański dyskutuje nad feminizacją „Ojcze nasz”


„Matko nasza, któraś jest w niebie” – tak w Kościele anglikańskim miałaby brzmieć nowa wersja najważniejszej modlitwy chrześcijańskiej. Jest to propozycja londyńskiej organizacji „Kobiety i Kościół”, skupiającej anglikańskich księży i biskupów płci żeńskiej. „Kiedy używamy jedynie męskich wyrażeń na określenie Boga, wzmacniamy ideę, że Bóg jest mężczyzną, a w ten sposób sugerujemy, że mężczyźni są bardziej podobni do Boga niż kobiety – stwierdziła kapelanka prestiżowego Trinity College w Oxfordzie Emma Percy. – To niesprawiedliwe, że kobiety uznaje się za mniej święte i mniej godne, aby reprezentować Chrystusa w świecie tylko dlatego, że Boga określa się zawsze jako On, jako mężczyznę”.

Anglikański arcybiskup Canterbury powołał do zajęcia się tą sprawą specjalną komisję. Poinformowała ona, że rozważa się możliwość, aby każdy z wiernych sam wybierał sobie taki wariant modlitwy, jaki mu bardziej odpowiada, tzn. albo „Matko nasza”, albo „Ojcze nasz”. Choć ewentualne zmiany są dopiero w stadium początkowych dyskusji i wymagałyby zatwierdzenia przez Synod Generalny, to jednak niektóre kobiety-księża już teraz rozpoczęły w swoich parafiach feminizację różnych popularnych w Kościele anglikańskim modlitw.

DW/ rv, repubblica








All the contents on this site are copyrighted ©.