2015-04-23 15:37:00

Sudan Południowy: aresztowano księdza


Pracujący w Sudanie Południowym ks. Benjamin Madol został zatrzymany przez żandarmerię wojskową tego kraju na przedmieściach stołecznej Dżuby. Lokalne media donosiły, że w minioną sobotę miał on zostać pobity i torturowany przez przybyłych do jego domu w Thongpiny żołnierzy. Jak wyjaśnił jednak sekretarz tamtejszego episkopatu ks. Charles Abud, kapłan nie został ani porwany, ani pobity.

Do incydentu doszło po tym, jak grupa ok. 30 wojskowych wjechała buldożerem na teren działki, gdzie mieszkał ks. Madol, niszcząc ogrodzenie i tamtejsze zabudowania. Na terenie budynku zlokalizowanych było pięć mieszkań i cztery działające sklepy. Kapłan miał sprzeciwić się tym działaniom.

„Grupa żołnierzy armii południowosudańskiej weszła do domu Madol Akota w zeszłym tygodniu i zburzyła go wskazując, że działka, na którym stoi, nie należy do niego” – powiedział cytowany przez Sudan Tribune naoczny świadek wydarzenia. Żołnierze skonfiskować mieli także wszelkie znajdujące się na posesji dobra materialne, w tym zaopatrzenie tamtejszych sklepów. Wydaje się jednak, że działka była własnością rodziny księdza, która mieszkała tam od ponad pięciu lat.

Na pomoc księdzu ruszyło dwóch mężczyzn, którzy zostali przez wojskowych ciężko pobici. „Dwaj młodzieńcy, którzy próbowali ratować ks. Madola, doznali wielu urazów. Jeden z nich ma złamaną nogę, drugi doznał obrażeń czaszki. Obydwaj przebywają w szpitalu w Dżubie” – powiedział jeden ze świadków. Do czasu wyjaśnienia całej sprawy kapłan pozostanie w areszcie wojskowej żandarmerii.

lg/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.