2015-03-02 16:04:00

Biskup z Maroka: wolność, ale tylko w miejscach kultu


Przewodniczącym Regionalnej Konferencji Episkopatu Afryki Północnej jest abp Vincent Landel z Rabatu w Maroku. Powiedział on Radiu Watykańskiemu, że wierni tamtejszych Kościołów to w większości obcokrajowcy, często przejazdem, i w większości młodzi. Np. w Maroku, gdzie jest 30 tys. chrześcijan, ich średnia wieku wynosi 35 lat. W tym kraju, jak też w Algierii i Tunezji, relacje z muzułmanami układają się normalnie, natomiast dramatyczna jest sytuacja w Libii, którą ostatnio większość chrześcijan, głównie filipińskich i bliskowschodnich, musiała opuścić.

„Teraz w Trypolisie pozostał tylko bp Martinelli i niewielka grupka Filipińczyków. W innych krajach naszego regionu jesteśmy w sytuacji normalnej, współpracujemy z naszymi braćmi muzułmanami, żyjemy wśród nich i mamy wolność kultu, jednak pod warunkiem, że sprawujemy go tylko w miejscach kultu. Problemem jest, że prozelityzm to przestępstwo, co utrudnia korzystanie z wolności religijnej. «Wiosny arabskie» wiele zmieniły. W Libii przed tymi wydarzeniami było 150 tys. chrześcijan, wszyscy obcokrajowcy, przede wszystkim pracownicy sektora naftowego, podczas gdy dziś zostało z nich 2-3 tys. Wszyscy inni musieli wyjechać, także siostry zakonne, które sprowadził do szpitali poprzedni prezydent Kaddafi. W całej Libii zostało 4-5 księży i po jednym biskupie w Trypolisie i Bengazi. Sytuacją chrześcijan wstrząsnęła walka różnych frakcji politycznych w tym kraju”.

ak/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.