Haiti: 5 lat od tragicznego trzęsienia ziemi wyspa wciąż potrzebuje pomocy
Trzeba inwestować w struktury, ale także pomagać ludziom odzyskać nadzieję – wskazuje
na to ks. Gianpietro Dal Toso pięć lat po tragicznym trzęsieniu ziemi, które dotknęło
Haiti. W wyniku kataklizmu śmierć poniosło wówczas 230 tys. ludzi, 300 tys. zostało
rannych, a 1 mln 200 znalazło się bez dachu nad głową. Sekretarz Papieskiej Rady „Cor
Unum” podkreśla, że wyspa ta wciąż potrzebuje pomocy.
„Warto przypomnieć,
że po trzęsieniu ziemi miała miejsce powszechna mobilizacja na rzecz Haiti – mówi
ks. Toso. - Pamiętam doskonale, że katolicy ze wszystkich stron świata hojnie wspierali
mieszkańców tego kraju. Potem przekształciło się to w pomoc długofalową, także z naszej
strony. Dla przykładu powiem, że wybudowaliśmy kilka szkół. Jednak nasze działania
skierowane są nie tylko na wznoszenie budowli, choć jest to bardzo potrzebne, by kraj
ten mógł zacząć normalnie funkcjonować. Obok odbudowy zniszczeń materialnych inwestujemy
też w człowieka. Nigdy nie da się podnieść z gruzów Haiti, jeśli nie postawi się na
mieszkańców tej wyspy. Stąd stawiamy na promocję człowieka, przywracanie ludzkiej
godności i głoszenie Ewangelii. Podnosząc z gruzów Haiti trzeba też przywrócić nadzieję
jej mieszkańcom; to jest fundamentalne dla przyszłości tego kraju”.
Jutro w
Watykanie odbędzie się Dzień Solidarności z Haiti.