2014-11-28 17:02:22

Papież u prezydenta Turcji: apel o równouprawnienie chrześcijan i wspólne zwalczanie terroryzmu


Spotykając sią z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoğanem Franciszek wygłosił swoje pierwsze przemówienie w czasie tej podróży. Nawiązał w nim do trudności, jakich doświadczają w tym kraju chrześcijanie. Warto przypomnieć, że Kościół katolicki w ogóle nie ma tam osobowości prawnej, a zwierzchnika prawosławnych, Bartłomieja, nie wolno nazywać Patriarchą Ekumenicznym. Papież upomniał się o równouprawnienie wszystkich mieszkańców.

„Istotne jest, aby obywatele muzułmanie, żydzi i chrześcijanie – zarówno w postanowieniach prawnych, jak w ich faktycznej realizacji – cieszyli się takimi samymi prawami i wypełniali te same obowiązki. W ten sposób łatwiej uznają siebie za braci i towarzyszy drogi, oddalając coraz bardziej nieporozumienia, a sprzyjając współpracy i zrozumieniu. Wolność religijna i wolność słowa, skutecznie zagwarantowane wszystkim, pobudzą rozkwit przyjaźni, stając się wymownym znakiem pokoju” – powiedział Papież.

Franciszek przypomniał, że Turcja to kraj o bogatej historii i pełen śladów starożytnych cywilizacji. Z tego względu ma on również szczególne znaczenie dla chrześcijaństwa.

„Ziemia ta jest droga każdemu chrześcijaninowi jako miejsce narodzin św. Pawła, który założył tu różne wspólnoty chrześcijańskie, a także dlatego, że gościła pierwszych siedmiu Soborów Kościoła i ze względu na obecność w pobliżu Efezu tego, co czcigodna tradycja uważa za «Dom Maryi», miejsce, gdzie Matka Jezusa mieszkała przez szereg lat, będące celem kultu wielu pielgrzymów z całego świata, nie tylko chrześcijan, ale także muzułmanów” – powiedział Papież.

Ojciec Święty wskazał na potrzebę kontynuowania dialogu w postawie obopólnej przyjaźni, uznania i szacunku. Ma on przyczynić się do wzajemnego poznania i rozważnego dowartościowania tego, co nas łączy. Różnice natomiast powinno się rozważać z mądrością i spokojnie, aby również z nich zaczerpnąć naukę.
Papież mówił też o potrzebie budowania trwałego pokoju, opartego na poszanowaniu podstawowych praw i obowiązków, wynikających z godności człowieka. Na tej drodze – jak zauważył – można przezwyciężyć uprzedzenia i fałszywe obawy.

„Zwłaszcza Bliski Wschód od nazbyt wielu lat jest teatrem bratobójczych wojen, które wydają się rodzić jedna z drugiej, tak jakby jedyną możliwą odpowiedzią na wojnę i przemoc musiała być zawsze kolejna wojna i inna przemoc. Jak długo jeszcze będzie musiał cierpieć Bliski Wschód z powodu braku pokoju? Nie możemy pogodzić się z kontynuacją konfliktów, jak gdyby zmiana sytuacji na lepsze nie była możliwa! Z Bożą pomocą możemy i musimy zawsze odnawiać odwagę pokoju! Postawa taka prowadzi do lojalnego, cierpliwego i nieustępliwego wykorzystania wszelkich środków negocjacji i osiągnięcia tym samym konkretnych celów pokoju i zrównoważonego rozwoju” – powiedział Franciszek.

W tym kontekście Papież wspomniał o roli dialogu międzyreligijnego i międzykulturowego. Może on wyeliminować wszelkie formy fundamentalizmu i terroryzmu, które upokarzają godność człowieka i traktują religię instrumentalnie.

„Fanatyzmowi i fundamentalizmowi, irracjonalnym obsesjom pobudzającym do nieporozumień i dyskryminacji należy przeciwstawić solidarność wszystkich wierzących, której filarami byłyby poszanowanie życia ludzkiego, wolności religijnej, będącej wolnością kultu i wolnością życia zgodnie z etyką religijną, wysiłek, aby wszystkim zapewnić to, co niezbędne do godnego życia, i troska o środowisko naturalne. Potrzebują tego szczególnie pilnie narody i państwa Bliskiego Wschodu, aby w końcu «odwrócić tendencję» i prowadzić z pozytywnym skutkiem proces pokojowy, poprzez odrzucenie wojny i przemocy oraz dążenie do dialogu, prawa, sprawiedliwości. Do tej pory, w istocie, jesteśmy niestety wciąż świadkami poważnych konfliktów” – powiedział Franciszek.

W sposób szczególny Papież odniósł się do wydarzeń w pobliżu Turcji, a mianowicie w Syrii i Iraku, gdzie, jak zaznaczył, nie słabnie terrorystyczna przemoc.

„Odnotowuje się naruszenie najbardziej podstawowych praw humanitarnych wobec jeńców i całych grup etnicznych. Miały i nadal mają miejsce poważne prześladowania wobec grup mniejszościowych, zwłaszcza – ale nie tylko – chrześcijan i jazydów: setki tysięcy ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów i swej ojczyzny, aby ocalić swoje życie i zachować własną wiarę. Turcja, przyjmując wielkodusznie wielką liczbę uchodźców, jest bezpośrednio dotknięta skutkami tej dramatycznej sytuacji przy jej granicach, a społeczność międzynarodowa ma moralny obowiązek, aby jej pomóc w opiece nad uchodźcami. Udzielając niezbędnej pomocy humanitarnej, nie można pozostać obojętnymi na to, co spowodowało te tragedie. Podkreślając, że dopuszczalne jest powstrzymanie niesprawiedliwego napastnika, zawsze jednak w zgodzie z prawem międzynarodowym, chciałbym również przypomnieć, że nie można pozostawiać rozwiązania problemu samym tylko działaniom militarnym” – powiedział Papież.

Papież zaznaczył, że do trwałego pokoju prowadzi jedynie wspólne zaangażowanie, oparte na wzajemnym zaufaniu. Turcja, ze względu na swe położenie i historię, ma w tym szczególne znaczenie. Może ona pomóc w spotkaniu cywilizacji oraz w wytyczaniu konkretnych dróg pokoju i postępu – powiedział Papież podczas spotkania z tureckim prezydentem.

kb/ rv







All the contents on this site are copyrighted ©.