Hinduiści nie mogą nawracać się na chrześcijaństwo ani na islam. Mniejszości religijne
powinny przejść na hinduizm. To radykalne stanowisko zaprezentowano w Indiach na forum
paramilitarnej organizacji hinduistycznej Rashtriya Swayamsevak Sangh, w czasie obchodów
50-lecia istnienia innej ekstremistycznej grupy Vishwa Hindu Parishad.
To
nawoływanie do tworzenia Indii jako ojczyzny wyłącznie wyznawców hinduizmu budzi poważne
obawy chrześcijan. Tym bardziej, że w ostatnich miesiącach coraz częściej dochodzi
do aktów agresji wymierzonych w wyznawców innych religii niż hinduizm. „To jest podżeganie
do nienawiści i powinna się tym zająć komisja ds. mniejszości” – podkreśla Sajan George.
Przewodniczący Ogólnoindyjskiej Rady Chrześcijan zauważa, że takie programy są szkodliwe
dla Indii i godzą w jej konstytucję, która gwarantuje wszystkim mniejszościom wolność
religijną.
Jednak działania hinduistów, którzy oskarżają chrześcijan, że są
obcą religią i rozbijają jedność Indii, stają się coraz bardziej ekstremalne. Promują
oni m.in. program „powrotu do domu”. W czasie publicznych spotkań hinduiści, którzy
nawrócili się na chrześcijaństwo, zmuszani są do powrotu do swej pierwotnej religii.
Z kolei w regionie Bastaru władze ok. 40 wiosek ogłosiły zakaz wstępu do nich dla
nie-hinduistów. Te działania budzą zatroskanie Kościoła w Indiach, który wzywa do
budowania prawdziwego dialogu, z poszanowaniem tożsamości religijnej wszystkich obywateli.