Reorganizację archidiecezji nowojorskiej zapowiedział jej arcybiskup kard. Timothy
Dolan. W ramach tego przedsięwzięcia zniknie niemal jedna trzecia parafii, które zostaną
włączone do pozostałych. Obecnie działa tam 368 parafii. 112 z nich zostanie formalnie
zlikwidowanych z dniem 1 sierpnia przyszłego roku. Kard. Dolan stwierdził, że rozumie
trudności, jakie przeżywają wierni od pokoleń związani z ośrodkami duszpasterskimi,
które przestaną działać w dotychczasowej formie. „Wielu doświadczy bólu i przygnębienia
z powodu zmian w ich życiu duchowym i ja będę jednym z nich” – oznajmił arcybiskup
Nowego Jorku.
Reorganizacja duszpasterstwa i związana z tym komasacja parafii
wynika ze zmian demograficznych wśród amerykańskich katolików. Wiele tradycyjnych
ośrodków duszpasterskich pustoszeje na skutek procesów laicyzacyjnych, braku księży,
starzenia się miejscowej populacji bądź przenoszenia się wiernych w inne miejsca za
pracą. Dotyczy to także parafii polonijnych, gdzie niekiedy dochodzi wręcz do konfliktów
z władzami kościelnymi chcącymi zamknąć trudny do utrzymania ośrodek. W przypadku
reorganizacji diecezji nowojorskiej nie wszystkie kościoły likwidowanych parafii zostaną
zamknięte. Część będzie funkcjonowała jako kaplice filialne powiększonych parafii
bądź jako kościoły rektoralne.