Pakistan: ukamienowano i spalono żywcem chrześcijańskie małżeństwo, w obronie Mahometa
W Pakistanie doszło do wczoraj do niezwykle brutalnego mordu na chrześcijańskim małżeństwie
i ich poczętym dziecku. Za rzekomą zniewagę Mahometa i Koranu rozwścieczony tłum ukamienował,
a następnie spalił żywcem 28-letniego Shahzada Masiha oraz jego ciężarną żonę Shamę.
Osierocili oni czworo dzieci. Do incydentu doszło we wiosce Chak, 60 km od Lahauru.
Shahzad już wcześniej był upokarzany przez swego muzułmańskiego pracodawcę,
właściciela cegielni, któremu nie mógł spłacić niewielkiego długu. W ubiegłą niedzielę
jego żona spaliła pozostałości po swym zmarłym ojcu, w tym jakieś kartki. Jeden ze
współpracowników męża oskarżył ją, że były to fragmenty Koranu. Małżonków pojmano
i osadzono w cegielni. Wczoraj natomiast zostali oni napadnięci przez rozwścieczony
400-osobowy tłum muzułmanów, który dowiedział się w meczecie o ich rzekomej winie
i pod wpływem nauczania miejscowego imama przyszedł im wymierzyć sprawiedliwość.
Policja
przesłuchała 45 osób, nikomu nie postawiono zarzutów. Pakistańscy chrześcijanie są
wstrząśnięci tą zbrodnią. Biskup Islamabadu Rufin Anthony nie zawahał się jej nazywać
barbarzyństwem. Wskazuje też na bezpośrednią odpowiedzialność muzułmańskich zwierzchników
religijnych.