Anglikański biskup docenia rolę Watykanu w dobie prześladowań i przestrzega przed
romantycznymi wyobrażeniami o islamie
Kościół katolicki stał się dziś punktem odniesienia dla wszystkich prześladowanych
chrześcijan – uważa jeden z najwybitniejszych biskupów anglikańskich Michael Nazir-Ali.
Pochodzi on z Pakistanu, lecz od niemal 30 lat żyje w Wielkiej Brytanii. Ostatnio
spotkał się z byłymi duchownymi anglikańskimi, którzy przystąpili do Kościoła katolickiego
w ramach utworzonego dla nich ordynariatu. Bp Nazir-Ali przyznał, że śledzi rozwój
tej struktury z wielkim zainteresowaniem. Jego zdaniem Kościół katolicki stoi dziś
wobec wielkiej szansy. Wszyscy chrześcijanie, również ci najbardziej radykalni, którzy
do niedawna nie chcieli mieć z nim nic do czynienia, uznają go za obrońcę prześladowanych
chrześcijan i liczą na jego pomoc w obliczu coraz większego zagrożenia zarówno ze
strony islamistów, jak i sekularyzacji.
Pochodzący z chrześcijańsko-muzułmańskiej
rodziny biskup odniósł się również do ofensywy Państwa Islamskiego. Zdaniem urodzonego
w Pakistanie duchownego przy ocenie tego zjawiska popełnia się dwa błędy. Po pierwsze,
islamskiego ekstremizmu nie da się wytłumaczyć wyłącznie czynnikami ekonomicznymi
i społecznymi. Po drugie, błędnym jest przekonanie, że prawdziwie islamskie państwo
nie prześladuje chrześcijan. Twierdzą tak niektórzy zwierzchnicy chrześcijańscy, ale
nie znajduje to pokrycia w faktach i wynika raczej z romantycznej wizji muzułmańskich
bojowników – zaznaczył bp Nazir-Ali.