Synod Biskupów: relacja po dyskusji to jedynie dokument roboczy
Należy dobrze zrozumieć naturę przedstawionej wczoraj przez Synod relacji po dyskusji.
Jest to dokument roboczy do dalszej debaty, a nie definitywne wnioski ojców synodalnych.
Na dzisiejszym briefingu wskazał na to kard. Fernando Filoni. Wytknął on „ubóstwo
komentarzy” pojawiających się wokół Synodu. Prefekt Kongregacji Ewangelizacji Narodów
podkreślił, że wszyscy skupiają się na dwóch, trzech elementach, zupełnie pomijając
pozostałe treści dowodzące bogactwa tygodniowej dyskusji.
Na ten element
wskazał też watykański rzecznik przypominając, że relacja po dyskusji wprawdzie zakończyła
pewien etap prac, ale wciąż pozostaje dokumentem roboczym.
„Sekretariat
Generalny Synodu w odpowiedzi na reakcje i debaty, jakie miały miejsce po opublikowaniu
relacji podsumowującej dyskusję, oraz ze względu na to, że jej natura często nie została
zrozumiana we właściwy sposób, podkreśla, że ten tekst jest dokumentem roboczym zbierającym
wystąpienia i dyskusje pierwszego tygodnia. Teraz dokument został przedstawiony pod
dyskusję uczestnikom Synodu w małych grupach, tak jak przewiduje porządek obrad synodalnych”
– powiedział ks. Federico Lombardi SJ.
Uczestniczący w briefingu kard. Wilfrid
Fox Napier z RPA, podkreślił, że zadaniem obradujących obecnie małych grup jest rozwijanie
aspektów pozytywnych nauki o rodzinie, a wszelkie wyjaśnienia znajdą się w dokumencie
końcowym. Będzie on uwzględniał to, co jest wynikiem zgodnej opinii wszystkich ojców,
a nie poszczególnych mówców. W czwartek 16 października ma zostać upubliczniona synteza
wypowiedzi ojców synodalnych, które padły w czasie obecnej debaty w grupach językowych.
Naszego
konkretnego przesłania oczekują przede wszystkim dobre rodziny – podkreślił na briefingu
kard. Filoni. Wskazał, że ci, którzy mimo wielu codziennych trudności żyją właściwie,
potrzebują wsparcia Kościoła. „Tym rodzinom, a jest ich zdecydowana większość, musimy
dodać odwagi, pokazać, że one też są przedmiotem naszej troski” – mówił watykański
hierarcha. W tym kontekście wskazał, że tak jak w każdej rodzinie, także w Kościele
są dzieci lepiej odpowiadające na oczekiwania rodziców i te, które odpowiadają gorzej
lub wcale. „Naszym zadaniem jest umocnienie dobrych rodzin, bo one przecież też nie
są idealne, ale również tych bardziej problematycznych. To tak jak w rodzinie: chore
dziecko bardziej skupia uwagę matki, co nie oznacza, że drugie nie jest kochane” –
mówił prefekt Kongregacji Ewangelizacji Narodów.