Papieska Msza w czwartek: od Boga otrzymujemy zawsze z naddatkiem
Na modlitwie prosimy o wiele rzeczy, ale największym darem Boga jest Duch Święty.
Mówił o tym Papież podczas porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty. W homilii Franciszek
komentował dzisiejszą Ewangelię, wychodząc od modlitwy kolekty 27. Niedzieli zwykłej,
w której słyszymy: „i udziel nam również tego, o co nie ośmielamy się prosić”.
„To
mi nasunęło taką myśl: dla Bożego miłosierdzie właściwe jest, że nie polega ono jedynie
na wybaczaniu – to wszyscy wiemy – ale na hojności dawania wciąż więcej i więcej...
Modliliśmy się: «i udziel nam również tego, o co nie ośmielamy się prosić». Pewnie
na modlitwie prosimy o to czy tamto, ale On daje nam wciąż więcej i więcej!” – powiedział
Papież.
Z kolei w dzisiejszej Ewangelii Ojciec Święty wyróżnił trzy słowa-klucze:
przyjaciel, ojciec i dar. Wyjaśniając uczniom, czym jest modlitwa, Jezus daje przykład
człowieka proszącego o północy swego przyjaciela o chleb dla niespodziewanego gościa.
Tu, jak zauważył Franciszek, mamy do czynienia z prawdziwą przyjaźnią, która daje
z siebie wszystko dla drugiego, ale takich przyjaciół nie ma w życiu wielu. Druga
kluczowa postać to ojciec, który daje dzieciom to, czego potrzebują i o co proszą.
A zatem należy kołatać do drzwi serca naszego Ojca, by otrzymać to, czego nam najbardziej
potrzeba, czyli Ducha Świętego.
„Oto jest dar, to jest ten naddatek od Boga
– mówił Papież. – On nigdy nie daje prezentu, czegoś, o co prosisz, bez odpowiedniego
opakowania, bez czegoś więcej, co uczyni ten dar piękniejszym. I tym «czymś więcej»
ze strony Boga jest Duch: to prawdziwy dar Ojca, o który nie ośmielamy się prosić.
Proszę o jakąś łaskę: o to, o tamto. I tylko mam nadzieję, że to otrzymam. A On, który
jest Ojcem, daje to i jeszcze więcej: dar Ducha Świętego”.
Na koniec Papież
wskazał na trynitarny aspekt modlitwy, która zanoszona jest do Boga Ojca w Duchu Świętym,
gdy naszym przyjacielem na drodze życia jest Jezus:
„To On towarzyszy nam
i uczy nas się modlić. I nasza modlitwa musi być właśnie taka: trynitarna. Wiele razy
słyszymy: «A pan jest wierzący?». «Tak, tak!». «A w co pan wierzy?». «No, w Boga!».
«A kim jest Bóg dla pana?». «Bóg... to Bóg!». Ależ taki Bóg nie istnieje – nie gorszcie
się. Takiego Boga nie ma! Istnieje Ojciec, Syn i Duch Święty: to osoby, a nie powietrzne
idee... Taki eteryczny Bóg nie istnieje! Istnieją osoby! Jezus, który jest towarzyszem
drogi i daje nam, czego potrzebujemy; Ojciec, który troszczy się i nas kocha; i Duch
Święty, który jest darem, tym naddatkiem, który daje Ojciec – tym, o co nie ośmielamy
się prosić” – zakończył Franciszek.