2014-09-28 11:45:44

Spotkanie Papieża ze starcami: mają ważną rolę w rodzinie, ich porzucenie to kryptoeutanazja


Starość jest czasem łaski, kiedy Pan Bóg wzywa nas ponownie, abyśmy zachowali wiarę i przekazywali ją, byśmy się modlili, zwłaszcza modlitwą wstawienniczą. Starcy mają wielki dar rozumienia najtrudniejszych sytuacji, a kiedy się modlą ich modlitwa ma wielką siłę, jest przemożna – mówił dziś Franciszek z okazji watykańskiego święta dziadków. Bezpośrednio poprzedziło ono synod biskupów o rodzinie i w zamyśle organizatorów miało wskazać na jeden z ważnych aspektów życia rodzinnego. Plac św. Piotra zapełniło kilkadziesiąt tysięcy starców, którzy najczęściej przybyli tu wraz ze swymi dziećmi i wnukami.

Do udziału w dzisiejszym święcie zaproszony też został Papież Senior Benedykt XVI. Jego obecność została przyjęta przez wiernych z wielkim entuzjazmem.

„W sposób szczególny dziękuję za obecność Papieża Emeryta Benedykta XVI – powiedział Franciszek. – Wiele razy już wspominałem, że bardzo chciałem, aby mieszkał tu w Watykanie. Bo dobrze jest mieć w domu mądrego dziadka. Dziękuję”.

Franciszek zaznaczył, że bycie dziadkiem i babcią, możliwość oglądania dzieci swoich dzieci jest błogosławieństwem. Jest to też jednak wielkie zadanie. Trzeba przekazywać życiowe doświadczenie, historię rodziny, społeczności, narodu; dzielić się mądrością i własną wiarą. Dlatego – jak powiedział Ojciec Święty – szczęśliwe są rodziny, które mają blisko siebie dziadków i babcie.

Papież nie zapomniał też jednak o starcach, którzy pozostali sami.

„W takich sytuacjach – stwierdził Ojciec Święty – przydatne są domy starców, pod warunkiem, że są naprawdę domami, a nie więzieniami, i że służą starcom, a nie czyimś interesom. Nie mogą to być ośrodki, w których o starcach się zapomina, ukrywa się ich, zaniedbuje. Zapewniam o mej bliskości tak wielu starców, którzy żyją w takich ośrodkach. I wyrażam wdzięczność tym, którzy ich odwiedzają i opiekują się nimi. Domy starców powinny być płucami ludzkości w każdym kraju, dzielnicy, parafii. Powinny być sanktuariami człowieczeństwa, w których ludzi starych i słabych otacza się opieką i troską jako starszego brata czy siostrę. Dobrze jest odwiedzić starca. Popatrzmy na naszą młodzież. Niekiedy widzimy ich zniechęconych i smutnych. Niech idą spotkać się ze starcem, a będą radośni!”

Franciszek wspomniał też o bolesnym problemie porzucania ludzi starszych. Nazwał to wręcz kryptoeutanazją. Jest to – jak stwierdził – efekt współczesnej kultury, która odrzuca dzieci, młodych, nie dając im pracy, a także starców. Wszystko to robi się pod pretekstem zachowania zrównoważonego systemu gospodarczego. W centrum tego systemu nie znajduje się jednak człowiek, lecz pieniądz. Jest to system zgubny i dlatego wszyscy powinniśmy się mu przeciwstawić – powiedział Papież.

„Jako chrześcijanie i jako obywatele mamy pokazać w sposób mądry i innowatorski, jak radzić sobie z tymi problemami – podkreślił Franciszek. – Naród, który nie chroni dziadków i nie traktuje ich dobrze, jest narodem bez przyszłości. Bo traci pamięć i wykorzenia się. Ale uwaga, waszym z kolei zadaniem jest ożywianie w was tych korzeni. Poprzez modlitwę, lekturę Ewangelii, dzieła miłosierdzia. W ten sposób pozostaniemy żywymi drzewami, które również w starości nie przestają wydawać owoców. Jedną z najpiękniejszych rzeczy w życiu rodzinnym jest okazywać czułość dziecku i przyjmować gesty czułości ze strony dziadka i babci”.

Papieskie przemówienie zostało poprzedzone kilkoma świadectwami starców różnych kategorii, a także wnucząt. Najwymowniejsze okazały się słowa chrześcijańskiej pary starców z Karkoszu w Iraku, która od ponad 50 lat jest małżeństwem i ma 10 dzieci.

„Ojcze Święty przez dwa tysiące lat dzwonnice naszych kościołów wzywały nas na modlitwę – mówił Mubarak Hano. – Ale w święto przemienienia Pańskiego dzwonnice wszystkich kościołów w Niniwie zamilkły. Na miejsce krzyża zatknięto czarną flagę wzywającą do świętej wojny. Na naszą ziemię wtargnęli dżihadyści. Nasze miasta zostały spustoszone, domy zniszczone, rodziny rozproszone, starców porzucono, młodzi są zrozpaczeni, nasze wnuki płaczą. Nasze życie zostało zniszczone przez przerażający zgiełk wojny dżihadystów”.

Franciszek powrócił do tego świadectwa w swym przemówieniu. Przyznał, że zrobiło ono na nim największe wrażenie.

„Wam wszystkim chcemy w sposób szczególny podziękować – powiedział Ojciec Święty. – To dobrze, że tu przybyliście. Jest to dar dla Kościoła. Ofiarujemy wam naszą bliskość, modlitwę i konkretną pomoc. Przemoc względem starców jest nieludzka, podobnie jak przemoc względem dzieci. Ale Bóg was nie opuszcza, jest z wami! Z Jego pomocą jesteście i będziecie pamięcią dla waszego ludu, a także dla nas, dla wielkiej rodziny Kościoła”.
Papież przypomniał, że w czasie prześladowań to właśnie dziadkowie i babcie są głównym oparciem Kościoła, potajemnie przekazują wiarę i przynoszą dzieci do chrztu. Tak było między innymi w Albanii, gdzie to właśnie dzięki ludziom starszym wiara przetrwała – powiedział Franciszek.

kb/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.