Albania już od dłuższego czasu żyje przygotowaniami do papieskiej pielgrzymki. W niedzielę
rano samolot z Franciszkiem wyląduje na międzynarodowym lotnisku im. Matki Teresy
z Kalkuty. Będzie to już druga wizyta Papieża w tym kraju. Jako pierwszy przybył tam
Jan Paweł II w 1993 r. Wtedy też, czyli niespełna dwa lata po upadku tamtejszej dyktatury
komunistycznej, kraj ten podnosił się z totalitarnej ruiny. Jaką Albanię zastanie
Franciszek dzisiaj? O tym nasz specjalnym wysłannik, ks. Leszek Gęsiak.
Dzisiejsza
Tirana to zupełnie inne miasto niż to, które w 1993 r. zobaczył Jan Paweł II. Poza
fasadami nowoczesnych budynków wybudowanych już po upadku komunistycznego reżimu,
w wielu miejscach widać dramatyczne relikty czasów dyktatury. Ojciec Święty przejedzie
m.in. obok tzw. „Piramidy”, czyli zbudowanego w 1988 r. muzeum albańskiego dyktatora
Envera Hoxhy, które znajduje się tuż przy głównym bulwarze prowadzącym do Placu św.
Matki Teresy. Tam Papież odprawi niedzielną Mszę i odmówi z wiernymi modlitwę Anioł
Pański. Miejsce to znajduje się kilkadziesiąt metrów od monumentalnej Sali Kongresowej,
zbudowanej jako miejsce zjazdów i uroczystości rządzącej wówczas partii komunistycznej.
To m.in. z tego miejsca rozchodził się głos reżimowej propagandy o konieczności totalnego
wykorzenieniu wiary i religii z życia społecznego. Za dwa dni, z tego samego miejsca,
gdzie tym razem na potrzeby pielgrzymki zlokalizowano centrum prasowe, setki akredytowanych
dziennikarzy będzie relacjonowało na cały świat papieskie słowa miłości, pokoju i
przebaczenia.