Audiencja ogólna: katecheza o podstawach misyjności Kościoła
Katolickość i apostolskość Kościoła były tematem papieskiej katechezy podczas audiencji
ogólnej. Pierwsza z tych cech oznacza powszechność, czyli niesienie Ewangelii do wszystkich
narodów różnymi językami, aż po krańce ziemi – przypomniał Franciszek.
„Kościół
od chwili swych narodzin jest katolicki, czyli «symfoniczny», i nie może być inny
jak katolicki, nastawiony na ewangelizację i spotkanie ze wszystkimi – mówił Papież.
– Słowo Boże można dziś czytać we wszystkich językach. Wszyscy mają Ewangelię we własnym
języku, by móc ją czytać. I wrócę do tego samego: dobrze jest mieć ze sobą książeczkę
Ewangelii, nosić ją w kieszeni czy torebce i w ciągu dnia przeczytać z niej jakiś
fragment. To dobrze nam zrobi. Ewangelia jest rozpowszechniona we wszystkich językach,
bo Kościół i głoszenie Jezusa Chrystusa Odkupiciela mamy na całym świecie. I dlatego
mówi się, że Kościół jest katolicki, bo jest powszechny”.
Oznacza to – kontynuował
Franciszek – misyjny charakter wspólnoty wiernych. Tak było od zarania Kościoła, gdy
uczniowie po zesłaniu Ducha Świętego nie pozostają zamknięci w Wieczerniku, lecz wychodzą
na świat dzielić się z innymi Dobrą Nowiną o zmartwychwstaniu Chrystusa. Tak narodziła
się również ciągłość samego Kościoła i jego misji, którą zawiera się w słowie „apostolski”.
„Wyobraźmy sobie, że grupa chrześcijan czyni tak: «My jesteśmy wybrani, tylko
my», a potem wymiera – mówił dalej Papież. – Umiera najpierw duchowo, potem cieleśnie,
bo nie ma życia i nie jest zdolna go przekazywać, wzbudzać nowych ludzi, narodów,
bo nie jest apostolska. A to właśnie Duch prowadzi na spotkanie braci, także tych
najbardziej odległych w każdym znaczeniu tego słowa, aby mogli dzielić z nami miłość,
pokój, radość, które Zmartwychwstały Pan pozostawił w darze”.
Swoją katechezę
o powszechności i apostolskości Kościoła Ojciec Święty zakończył pochwałą misji, którą
w przeszłości i obecnie podejmowało tak wielu ludzi w obcych krajach na różnych kontynentach:
„Opowiadał mi jeden z brazylijskich kardynałów, który pracuje też w Amazonii,
że gdy tam jedzie z wizytacją do jakiejś miejscowości, idzie zawsze na cmentarz, by
odwiedzić groby misjonarzy: księży, sióstr i braci zakonnych, apostołów, którzy tam
poszli głosić Ewangelię. I jego zdaniem ci wszyscy mogliby już teraz być kanonizowani,
bo porzucili wszystko, by głosić Jezusa Chrystusa. Dzięki składajmy Panu, że nasz
Kościół ma tak wielu misjonarzy i misjonarek i że tak wielu wciąż potrzebuje! Dziękujmy
za to Panu. Być może wśród tylu młodych, chłopców i dziewcząt tutaj obecnych, ktoś
zechce zostać misjonarzem – śmiało! To piękne nieść Ewangelię Jezusa. Odwagi!” – zakończył
Franciszek.