Syria: masowe egzekucje, ścięcia, okaleczenia i krwawe chłosty
Kościół katolicki w Syrii bije na alarm, że świat nie chce już słyszeć o trwającym
tam dramacie i, że wojna w tym kraju stała się kolejnym z zapomnianych konfliktów
na świecie. Tymczasem Organizacja Narodów Zjednoczonych publikuje wstrząsający raport
mówiący o zbrodniach dokonywanych w Syrii. Działania prowadzone w trakcie 3,5 roku
trwania wojny można podsumować wspólnym mianownikiem: zbrodnie przeciwko ludzkości.
Masowe
egzekucje, ścięcia, okaleczenia i krwawe chłosty – te zbrodnie dokonywane są codziennie
w regionach kontrolowanych przez dżihadystów. Cywile, w tym dzieci, zmuszani są do
przyglądania się występkom islamistów. Ciała zabitych porzuca się na ulicach odmawiając
im pochówku, by sterroryzować Syryjczyków. 45-stronicowy oenzetowski raport mówi o
kobietach zabitych za to, że nie zakryły dostatecznie twarzy, czy o mężczyznach, którzy
musieli zginąć, ponieważ ich rodziny nie ubierały się zgodnie z wymogami islamskich
terrorystów. Mowa jest też o kilkuletnich dzieciach ginących, jako kamikadze. Raport
podkreśla, że dżihadyści z Państwa Islamskiego prowadzą kampanię opartą na strachu
i terrorze. Natomiast wojska rządowe dopuściły się bombardowań obszarów cywilnych
za pomocą tzw. bomb beczkowych.
ONZ poinformowała, że ponad 191 tys. osób
zginęło w ciągu wojny domowej w Syrii. Raport przedstawiający stan na koniec marca,
nie uwzględniał doniesień o dodatkowych prawie 52 tys. ofiar śmiertelnych, których
nie udało się zweryfikować. Autorzy dokumentu wskazują też, że wiele zgonów mogło
zostać przeoczonych przez źródła uwzględniane w raporcie. Nic dziwnego, że autorzy
raportu wyraźnie podkreślają, że z każdym dniem przemoc rozlewa się coraz bardziej
w syryjskich granicach.