2014-08-19 16:11:22

Papież potępia niesprawiedliwą agresję w Iraku


Jednym z kluczowych tematów, o które pytali dziennikarze Papieża w trakcie lotu z Seulu do Rzymu, była kwestia aktualnej sytuacji w Iraku, a zwłaszcza możliwości zewnętrznej interwencji zbrojnej. W pytaniach podkreślano, że chodzi przede wszystkim o zapewnienie bezpieczeństwa mniejszościom, tak by nie dopuścić do grożącego przecież ludobójstwa. Papież przypomniał, że najważniejszym celem powinno być tu powstrzymanie wszelkiej agresji.

„W tych przypadkach, gdzie mamy do czynienia z bezzasadną agresją, mogę tylko powiedzieć, że jest dopuszczalne, aby powstrzymać niesprawiedliwego agresora. Podkreślam słowo: «powstrzymać». Nie mówię «bombardować», «prowadzić wojnę», ale «powstrzymać». Środki, dzięki którym moglibyśmy ich powstrzymać, powinny zostać przemyślane. Powstrzymanie niesprawiedliwego napastnika jest dopuszczalne. Ale musimy również sięgnąć do pamięci. Ileż to razy pod pretekstem powstrzymania niesprawiedliwego napastnika mocarstwa podbijały ludy i prowadziły prawdziwą wojnę zaborczą! Jeden tylko naród nie może sam ocenić, w jaki sposób to powstrzymać, jak zatrzymać niesprawiedliwego agresora. Po II wojnie światowej zrodziła się idea Narodów Zjednoczonych. Tam trzeba to omówić, zapytać: Czy to jest nieusprawiedliwiona agresja? Wydaje się, że tak. Jak zatem możemy to powstrzymać? Ale tylko tyle. Nic więcej. Po drugie: mniejszości. Dziękuję za to słowo. Bo mówią mi: chrześcijanie, biedni chrześcijanie. I to jest prawdą, oni cierpią. Męczennicy... Tak, jest tylu męczenników. Ale tu są mężczyźni i kobiety, mniejszości religijne, nie tylko chrześcijańskie, i wszyscy są równi przed Bogiem, nieprawdaż? Powstrzymanie niesprawiedliwego agresora jest prawem ludzkości, ale także agresor ma prawo, by zostać powstrzymanym, ażeby nie wyrządzał zła” – powiedział Papież.

Franciszek zapytany też został bardzo konkretnie, czy sam osobiście chce pojechać do Iraku, może do Kurdystanu, by wesprzeć tamtejszych chrześcijańskich uchodźców.

„Tak, jestem do tego gotowy, ale powiedziałbym tak: Kiedy usłyszeliśmy z moimi współpracownikami o sytuacji mniejszości religijnych, a także o problemie, w tym momencie, Kurdystanu, który nie mógł przyjąć tak wielu ludzi, [zapytaliśmy:] Co więc możemy zrobić? Myśleliśmy o różnych rzeczach. Zredagowaliśmy przede wszystkim komunikat, który wystosował w moim imieniu ks. Lombardi. Następnie ten komunikat został wysłany do wszystkich nuncjatur, by mogły go przekazać rządom. Dalej napisaliśmy list do sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych. Tak wiele rzeczy. I w końcu stwierdziliśmy, że trzeba skierować tam mojego osobistego wysłannika, kard. Filoniego. A wreszcie powiedzieliśmy: Jeśli to będzie konieczne, po powrocie z Korei możemy tam pojechać. To była jedna z możliwości. Taka jest zatem odpowiedź: jestem gotowy. W tej chwili nie jest to najlepsze rozwiązanie, ale jestem na to gotowy” – powiedział Papież.

Kontynuując temat wojen i rocznic światowych konfliktów, Franciszek przytoczył zasłyszaną opinię, że obecnie mamy do czynienia z trzecią wojną światową, z tym, że toczoną na raty. Zachęcił dziennikarzy do refleksji nad okrucieństwem współczesnych wojen, których cechą charakterystyczną jest niekonwencjonalność. Polega ona głównie na świadomym włączaniu w konflikty osób niewinnych, a także na stosowaniu tortur. To grzech przeciwko ludzkości – stwierdził Ojciec Święty.

lg/ rv







All the contents on this site are copyrighted ©.