2014-08-17 16:09:17

Papież wciąż pamięta o Iraku i wzywa do modlitwy w jego intencji


Po raz kolejny na papieskim Twitterze pojawił się wpis o solidarności z cierpiącymi i prześladowanymi na Bliskim Wschodzie. „Panie, wobec tak wielkiej przemocy w Iraku trwamy w modlitwie i szczodrości” – napisał Franciszek. Atmosfera w tym kraju pozostaje bardzo napięta, a dramatyczna sytuacja humanitarna setek tysięcy uchodźców wciąż wymaga natychmiastowej pomocy.

Specjalny komunikat w związku z tym wystosował chaldejski patriarchat Babilonii. Informuje w nim m.in. o spotkaniu papieskiego wysłannika kard. Fernando Filoniego i innych hierarchów z władzami politycznymi Autonomicznego Regionu Kurdystanu oraz z uchodźcami chrześcijańskimi i jazydami w prowincjach Dahuk i Irbil. Zwraca się do wspólnoty międzynarodowej, a w szczególności dla państw i organizacji międzynarodowych, o natychmiastową interwencję humanitarną, zwłaszcza o dostarczenie wody, żywności, leków i pomocy medycznej. Apeluje o jak najszybsze odblokowanie okupowanych miejscowości, by pozostający tam ludzie nie stracili nadziei. Wskazuje też na konieczność międzynarodowej ochrony tych miejsc, by umożliwić wypędzonym powrót do swych domów.

W rozmowie z Radiem Watykańskim prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów odniósł się m.in. do tego, jak uchodźcy w Irbilu postrzegają działania podjęte przez Unię Europejską i ONZ. Wczoraj dotarła m.in. tam pomoc z Włoch.

„Oni wciąż odnoszą się do tego z rezerwą. Te informacje pozostają na razie doniesieniami, można by powiedzieć, medialnymi. Apel, który wszyscy tu powtarzają, to «Działajcie szybko! Nie pozwólcie umrzeć nadziei». Oni rozumieją, że im więcej czasu upływa, tym mniejsza staje się ich nadzieja na powrót do normalnego i godnego życia. Mówią, że powinno się stworzyć pas ochrony międzynarodowej wokół tych wiosek, i powtarzają: «Spieszcie się». Jest jasne, że może jest to poziom doraźnej interwencji natychmiastowej. Ale jest także inny poziom, na który trzeba później wejść wszelkimi sposobami i za każdą cenę. Chodzi o to, by Organizacja Narodów Zjednoczonych i Unia Europejska nie tylko tym się zajęły, ale także, by stworzyły możliwe warunki dla ich powrotu do normalnego życia” – powiedział przebywający w Irbilu kard. Filoni.

lg/ rv, saint-adday








All the contents on this site are copyrighted ©.