Dzieląc radość koreańskiego Kościoła z beatyfikacji tamtejszych męczenników, Papież
pamięta też o dramatycznej sytuacji na Bliskim Wschodzie. „Nie zapominajmy krzyku
chrześcijan i każdej społeczności prześladowanej w Iraku” – napisał dziś na Twitterze.
Od kilku dni przebywa w tym kraju jego specjalny wysłannik, kard. Fernando Filoni.
Prefekt
Kongregacji Ewangelizacji Narodów wieczorną Mszę w uroczystość Wniebowzięcia odprawił
w chaldejskiej katedrze w Dahuku. Dziś odwiedził kolejne obozy dla uchodźców, gdzie
przekazał 25 tys. dolarów jako wsparcie Papieża dla najbardziej potrzebujących. Modlił
się tam z też wysiedlonymi chrześcijanami. Wcześniej spotkał się w Kurdystanie ze
wspólnotą prześladowanej mniejszości religijnej jazydów. W rozmowie z Radiem Watykańskim
podkreślił ich dramat, ale także i nadzieję, jaką niosą im papieskie gesty solidarności.
„Spotkałem
się z ich przywódcami, zaniosłem im solidarność, miłość i bliskość Ojca Świętego.
W imieniu Papieża przekazałem im dar materialny na ich potrzeby, ze sobą zabrałem
z kolei ich apele. Oni proszą Ojca Świętego i wszystkich ludzi dobrej woli, by nie
zostawili ich samych w tej tragedii, która ich upokarza i niszczy! To było bardzo
wzruszające świadectwo ludzi, którzy cierpią straszliwie z powodu zabicia ich bliskich,
uprowadzenia kobiet, zabrania im domów. Nie wiedzą oni, gdzie mają się zatrzymać i
gdzie dalej się udać. Dziś był dla mnie najbardziej przejmujący los tych biednych
jazydów, ludzi naprawdę sfrustrowanych, wyczerpanych, którym odebrano ich godność!
Są to ludzie, którzy mają starożytną kulturę, tradycję tysięcy lat, a których zniszczono,
pozbawiono ich rodzin i nie ma dla nich przyszłości! Apelują nie tylko do Ojca Świętego,
ale także na szczeblu międzynarodowym, by wszyscy zainterweniowali w obronie tej mniejszości,
której godność została poważnie naruszona” – powiedział kard. Filoni.