Katoliccy i prawosławni patriarchowie wzywają zwierzchników muzułmańskich oraz Radę
Bezpieczeństwa ONZ do potępienia zbrodni dżihadystów w Iraku
W związku z wygnaniem chrześcijan z równiny Niniwy bliskowschodni patriarchowie katoliccy
i prawosławni wystosowali wspólny apel. Zebrali się oni wczoraj w Libanie w letniej
siedzibie patriarchy maronickiego w Dimanie. Nieobecni byli Asyryjczycy i Koptowie,
a z katolików patriarcha chaldejski Louis Sako, który nie mógł opuścić Iraku, przysłał
jednak swojego przedstawiciela.
Chrześcijańscy hierarchowie podkreślają bezprecedensowość
czystki przeprowadzanej przez dżihadystów na tych terenach. Wzywają zwierzchników
muzułmańskich do oficjalnego potępienia dyskryminacji mniejszości religijnych. Proszą
o interwencję Organizację Narodów Zjednoczonych, domagając się rezolucji Rady Bezpieczeństwa
wyraźnie nakazującej zwrot zrabowanych domów i mienia. Należy tego dokonać, jak piszą,
„wszelkimi możliwymi środkami”. Patriarchowie apelują też do Organizacji Współpracy
Islamskiej, do Ligi Islamskiej i do Międzynarodowego Trybunału Karnego. Stwierdzają,
że ta ostatnia instancja jest kompetentna, by osądzić zbrodnie przeciw ludzkości,
jakich dopuszczono się w Mosulu oraz innych miastach Iraku i Syrii, a także w Gazie.