Krążące swego czasu we włoskim świecie dziennikarskim plotki o utworzeniu watykańskiej
„drużyny narodowej” w piłce nożnej okazały się nie do końca zmyślone. Swoista reprezentacja
najmniejszego państwa świata, złożona z pracowników Poczty Watykańskiej, Żandarmerii,
Gwardii Szwajcarskiej i Sekretariatu Stanu stoczy w Niemczech towarzyski pojedynek
z dawnymi gwiazdami Borussii Mönchengladbach, kierowanymi przez Hackiego Wimmera.
Mecz odbędzie się 10 sierpnia na stadionie Borussii we Frankfurcie nad Menem. Inicjatywa,
która ma charakter dobroczynny, zrodziła się jeszcze za Benedykta XVI i została zaakceptowana
przez Franciszka.:
„Ta inicjatywa zrodziła się w 2011 r. – wyjaśnił jeden
z organizatorów meczu, ks. Guillermo Karcher, Argentyńczyk pracujący w watykańskim
Sekretariacie Stanu. – Została wtedy zaakceptowana przez Benedykta XVI. I to jest
piękne: ciągłość. Papież Franciszek dowiedział się o tym i nie pozostało mu nic innego,
jak przyklasnąć tej inicjatywie. Znamy jego sportowego ducha. Chciałbym podkreślić
właśnie tę ciągłość: dwóch Papieży jasno dostrzegło doniosłość sportu. No i cieszymy
się, że Watykan będzie reprezentowany przez różne swoje instytucje, bo przecież mówimy
o Żandarmerii Watykańskiej, Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej czy Sekretariacie Stanu.
To drużyna złożona ze świetnych piłkarzy, którzy reprezentują świat watykański”.
Ks.
Karcher zaznaczył jednak jasno, że nie można mówić o „narodowej reprezentacji” Państwa
Watykańskiego, a jedynie o „drużynie watykańskiej”. Podkreślił przy tym, że chodzi
o sport amatorski, który jest nie tylko współzawodnictwem, ale ma też przybliżać ludzi
i narody.