W przededniu stulecia I wojny światowej Franciszek apeluje o pokój: nie powielajmy
błędów z przeszłości
Po odmówieniu południowej modlitwy maryjnej Franciszek nawiązał do przypadającej
jutro setnej rocznicy wybuchu I wojny światowej, która spowodowała miliony ofiar i
wielkie zniszczenia. Przypomniał, że Benedykt XV nazwał je zbyteczną rzezią. „Jutro
będziemy przeżywać dzień żałoby, pamiętając o tej tragedii” – powiedział Papież. Zaapelował
przy tym, by dziś nie popełniano tych samych błędów.
„W sposób szczególny
myślę dziś o trzech kryzysowych regionach: śródziemnomorskim, irackim oraz ukraińskim.
Proszę was – apelował Franciszek – byście nadal przyłączali się do mojej modlitwy,
aby Pan Bóg dał ludności i władzom tych regionów mądrość i siłę, niezbędne, by w sposób
zdecydowany iść po drodze pokoju, odpowiadając na wszelkie obelgi niezłomną wolą dialogu,
negocjacji i pojednania. Przy podejmowaniu jakichkolwiek decyzji niech nie kierują
się własnym interesem, lecz dobrem wspólnym i poszanowaniem każdego człowieka. Pamiętajmy,
że wojna wszystko zaprzepaszcza, a w pokoju nic się nie traci. Nigdy więcej wojny,
bracia i siostry. Myślę tu przede wszystkim o dzieciach, którym odbiera się nadzieję
na godne życie, na przyszłość. Myślę o dzieciach zabitych, rannych, okaleczonych,
osieroconych, o dzieciach, dla których zabawkami są niewypały, o dzieciach, które
nie potrafią się uśmiechać. Zatrzymajcie się, proszę. Proszę was o to z całego serca.
Czas się zatrzymać. Zatrzymajcie się, proszę!”