„Pokój to cenny dar, ale ubóstwo jest naprawdę powszechne, a postęp społeczny jest
zagrożony z powodu niskiego poziomu edukacji”. Tak sytuację ludności Malawi w pięćdziesiątą
rocznicę niepodległości tego afrykańskiego kraju ocenia sekretarz tamtejszego episkopatu.
Ks. George Buleya zauważa, że wybudowano tam szlaki komunikacyjne i szpitale, jednak
dzisiaj drogi są w bardzo złym stanie, a w placówkach służby zdrowia brakuje lekarstw.
6 lipca w całym Malawi odbyły się rocznicowe spotkania modlitewne zorganizowane
przez wspólnoty różnych wyznań. Centralnym wydarzeniem było spotkanie na stadionie
w stołecznym Lilongwe, gdzie przemówił wybrany w maju tego roku prezydent Peter Mutharika.
Podkreślił on potrzebę większego inwestowania w edukację i system opieki zdrowotnej.
Ks. Buleya uważa, że przyczyną powiększania się w Malawi obszarów ubóstwa
jest wstrzymanie pomocy finansowej, która płynęła głównie z Unii Europejskiej, Wielkiej
Brytanii, Norwegii i Afrykańskiego Banku Rozwoju. Decyzję o jej przerwaniu podjęto
ze względu na aferę korupcyjną „Cash gate”, związaną z defraudacją funduszy zagranicznych
przeznaczonych na programy rozwojowe.