Franciszkański kustosz Ziemi Świętej o sytuacji bliskowschodnich chrześcijan
Na Bliskim Wschodzie pogłębia się rozbicie społeczeństw i ich polaryzacja. Mówiono
o tym na zakończonych 26 czerwca w Rzymie obradach plenarnych spotkania Dzieł Pomocy
Kościołom Wschodnim ROACO. Brał w nich udział również przełożony franciszkańskiej
Kustodii Ziemi Świętej. W wywiadzie dla włoskiej agencji kościelnej SIR o. Pierbattista
Pizzaballa zwraca uwagę, że problem rozbicia dotyczy w szczególności Ziemi Świętej,
Iraku i Syrii. Wojna tocząca się w dwóch ostatnich krajach bardzo utrudnia niesienie
długofalowej pomocy humanitarnej. Można realizować jedynie projekty doraźne w alarmowych
sytuacjach.
Bardzo pilnym problemem jest też zapobieganie exodusowi chrześcijan
z Bliskiego Wschodu, którzy są przecież najstarszymi mieszkańcami tego regionu. Kiedy
go opuszczają, jest to prawdziwy dramat. Kustosz Ziemi Świętej uważa, że trzeba nieść
im wsparcie zarówno materialne, jak duchowe. Winno się im też pomagać w odnalezieniu
motywacji do pozostania i w odkryciu swego powołania misyjnego.
Zapytany o
sytuację w częściach Iraku zajętych przez islamistów z ISIL (Państwo Islamskie Iraku
i Lewantu) franciszkański przełożony wyraził zaniepokojenie faktem rozdawania przez
nich Koranu. Oznacza to, że proponują nie-muzułmanom przyjęcie islamu albo opuszczenie
tego terytorium. O. Pizzaballa uważa też za wiarygodne wiadomości o ściąganiu z wyznawców
Chrystusa podatku nakładanego na tzw. „niewiernych”. Być może nie we wszystkich miejscach
islamiści stawiają takie same żądania, bo ich organizacja nie jest jednolita. To tłumaczyłoby
fakt, że niektórzy przeczą wprowadzaniu tego podatku – zauważył kustosz Ziemi Świętej.