Nigeria: islamiści zabili co najmniej 100 chrześcijan
Kolejna krwawa niedziela miała miejsce w Nigerii. Islamscy fundamentaliści dokonali
serii zamachów na chrześcijańskie kościoły, w których odbywały się nabożeństwa. Z
fragmentarycznych wciąż doniesień wynika, że zabitych zostało co najmniej 100 osób,
w tym kobiety i dzieci.
Na północy Nigerii celem ataków padły co najmniej
cztery protestanckie kościoły leżące w małych wioskach wokół miasteczka Chibok. Ten
właśnie teren jest w ostatnich miesiącach miejscem zmasowanej ofensywy fundamentalistów
z ugrupowania Boko Haram. Z Chibok uprowadzili oni w kwietniu ponad 200 licealistek,
a w następnych tygodniach dokonywali tam kolejnych porwań dziewcząt.
Świadkowie
niedzielnych zamachów mówią, że terroryści atakowali tak, by zabić. Wrzucali do kościołów
granaty, a uciekającą ludność ostrzeliwali z broni maszynowej. Trzy budynki, w których
gromadzili się wierni, zostały spalone. Z dymem puszczono też domy chrześcijan. Ludzie
są przerażeni. W obliczu kolejnych aktów przemocy i wobec bezsilności wojsk rządowych
zaczynają organizować oddziały samoobrony. Sytuacja się nie poprawia, mimo że władze
Nigerii przed kilkoma miesiącami wprowadziły na północy kraju stan wyjątkowy.
Jutro
z inicjatywy nigeryjskiego episkopatu w całym kraju rozpoczyna się sześciomiesięczna
modlitwa o pokój i pojednanie.