Polska i Watykan wspólnie upamiętniają dziś przewrót, jaki dokonał się w krajach komunistycznych
w 1989 r. Ambasada RP przy Stolicy Apostolskiej i Papieska Akademia Nauk zorganizowały
konferencję pod tytułem: „Kościół w chwili przełomu lat 80. i 90. w Europie Środkowowschodniej”.
Odbywa się ona w siedzibie Akademii w Ogrodach Watykańskich.
Uczestniczą w
niej świadkowie przełomu z Czech, Słowacji, Węgier i Ukrainy. Swymi wspomnieniami
podzielił się również Lech Wałęsa. O ocenę tamtych wydarzeń z perspektywy watykańskiej
poproszeni zostali kard. Angelo Sodano, który w tym czasie był szefem watykańskiej
dyplomacji, oraz kard. Paul Poupard, były przewodniczący Papieskiej Rady Kultury.
O
znaczeniu polsko-watykańskiej konferencji mówił Radiu Watykańskiemu ambasador Piotr
Nowina-Konopka.
„Konferencja ma za zadanie udokumentować właśnie to, że rok
1989 był rokiem ogromnego cudu nie tylko dla Polski. Ten proces, który się w Polsce
dział, promieniował niezwykle mocno. Do tego stopnia, że w ciągu tego samego roku
praktycznie wszystkie kraje naszego bliskiego regionu uruchomiły proces swojej walki
o samostanowienie. To, co się działo w Czechach, w NRD, na Węgrzech, a potem za jakiś
czas w Rumunii, Bułgarii i Republikach Bałtyckich, na Bałkanach, na Kaukazie, to był
proces, który się rozpoczął właśnie w Polsce. No, Ukraińcy wciąż czekają na swój cud.
Zobaczymy, jak się potoczą wydarzenia w najbliższych miesiącach. Widać tylko, że to
opóźnienie o 25 lat, jakie odnotowuje Ukraina, bardzo drogo ją kosztuje. Proszę zwrócić
uwagę na liczbę ofiar, które pochłonęła tamta «rewolucja», czy jakkolwiek to nazwać”
– powiedział Nowina-Konopka.