Po ceremonii powitania w Tel Avivie Franciszek przeleciał izraelskim śmigłowcem wojskowym
do Jerozolimy. Tam pierwszym punktem było prywatne spotkanie z patriarchą Konstantynopola
Bartłomiejem w siedzibie delegatury apostolskiej, która stanowi papieską bazę aż do
opuszczenia Jerozolimy. W ten sposób zainaugurowano jeden z głównych celów tej podróży
– nadanie nowego impulsu dialogowi ekumenicznemu zainicjowanego przed 50 laty przez
Pawła VI i patriarchę Atenagorasa. Spotkanie zakończyło podpisanie wspólnej deklaracji.
Również kolejny punkt programu miał wymowny, zapewne bezprecedensowy charakter
ekumeniczny. Była to wspólna modlitwa niemal wszystkich zwierzchników chrześcijańskich
wspólnot Jerozolimy w Bazylice Grobu Pańskiego. Jak wiadomo, świątynia ta jest w gestii
kilku wspólnot chrześcijańskich z dość ostrymi granicami kompetencji w obrębie budowli.
Przyczynia się to niejednokrotnie do gorszących scen przepychanek, gdy wierni danej
denominacji „naruszą” obszar zastrzeżony sobie przez inną wspólnotę. Tym razem, po
wymienieniu pocałunku pokoju przez papieża i patriarchę ekumenicznego oraz nawiedzeniu
tzw. Kamienia namaszczenia zabrzmiało wspólne Ojcze nasz w różnych językach. Franciszek
nazwał to zgromadzenie „niezwykłą łaską”.
Zwierzchnicy chrześcijańscy nawiedzili
też Grób Pański oraz Kalwarię. Uroczystość zakończyła wspólna kolacja w siedzibie
patriarchatu łacińskiego Jerozolimy. Jutro Franciszka czekają m.in. spotkania protokolarne
i międzyreligijne, a także Msza w Wieczerniku z udziałem wszystkich ordynariuszy katolickich
Ziemi Świętej.