Watykan w ONZ bije na alarm: świat się starzeje, trzeba wspierać rodziny i rozrodczość
W co najmniej 80 krajach świata współczynnik dzietności nie zapewnia zastępowalności
pokoleń. Te dane są alarmujące, trzeba wspierać rodziny i rozrodczość – powiedział
na forum oenzetowskiej Komisji ds. Ludności i Rozwoju watykański dyplomata. Powołując
się na raport sekretarza generalnego ONZ, abp Francis Chullikatt przypomniał, że w
większości krajów rozwiniętych spada liczba osób czynnych zawodowo w przeliczeniu
na jednego starca. Oznacza to, że coraz trudniej będzie zapewnić osobom w podeszłym
wieku niezbędną opiekę i że będzie to wymagało poważnych obciążeń fiskalnych. Zdaniem
Stolicy Apostolskiej jedynym sposobem na rozwiązanie problemu starzejącego się społeczeństwa
jest wspieranie życia rodzinnego i rozrodczości.
Watykan jest też zaniepokojony
sposobem wprowadzania w życie postanowień Międzynarodowej Konferencji na temat Ludności
i Rozwoju. Z przedstawionych właśnie planów wynika, że płodność i ciąża są traktowane
jak schorzenia, które trzeba wyeliminować. Stolica Apostolska apeluje, by w dążeniu
do postępu mniej koncentrować się na ograniczeniu płodności, a więcej na integralnej
wizji rozwoju poprzez edukację, stabilność polityczną, wspieranie gospodarki, dostęp
do służby zdrowia. Zastrzeżenia Watykanu budzi też koncentracja na promocji tak zwanych
praw seksualnych i reprodukcyjnych, przy zaniedbaniu innych kwestii. Wbrew postawieniom
konferencji w Kairze promuje się przy tym aborcję jako środek kontroli zaludnienia.
Abp Chullikatt przypomniał, że wszystkie kraje oświadczyły wówczas, iż władze muszą
pomagać kobiecie, aby mogła uniknąć aborcji.