Obrońcy dzieci u Ojca Świętego: zapowiedź surowego traktowania pedofilii w Kościele
oraz potępienie ideologicznych eksperymentów edukacyjnych
Na specjalnej audiencji Ojciec Święty przyjął kierownictwo Międzynarodowego Katolickiego
Biura ds. Dzieci (BICE). Ta powstała we Francji w 1948 r. instytucja ma status doradczy
przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Przyczyniła się m.in. do wypracowania i przyjęcia
na szczeblu międzynarodowym praw przysługujących dzieciom. Obecnie posiada na świecie
wiele oddziałów i agencji współpracujących, działając na rzecz ochrony dzieci, szczególnie
na obszarach zagrożonych wojną, nędzą i przestępczością.
Międzynarodowe Katolickie
Biuro ds. Dzieci poinformowało, że podczas dzisiejszej audiencji jego kierownictwo
pragnęło złożyć Franciszkowi „wyrazy uznania dla jego wypowiedzi przeciwko stygmatyzacji
i dyskryminacji nieletnich będących się w trudnym położeniu”. Szacunek budzi również
„determinacja, z jaką Papież zwalcza problemy związane z nadużyciami seksualnymi dokonywanymi
przez przedstawicieli Kościoła”.
Do tej ostatniej kwestii nawiązał Ojciec Święty,
odpowiadając na słowa przewodniczącego Biura, Oliviera Duvala: „Mówił pan z delikatnością
o należytym traktowaniu [przypadków nadużyć]. Jestem wdzięczny za to delikatne wyrażenie.
Jednak czuję się w obowiązku, by wziąć na siebie to całe zło, jakie popełnili niektórzy
kapłani – a było ich dość sporo, choć nie w proporcji do całości – i z tym ciężarem
na barkach prosić o przebaczenie zła, jakie oni wyrządzili nadużyciami seksualnymi
wobec dzieci. Kościół jest świadom tej krzywdy. To zło osobiste i moralne należy do
nich, ale jako ludzi Kościoła. A my nie chcemy cofać się w tym, co dotyczy traktowania
tego problemu i nakładania należnych sankcji. Przeciwnie, uważam, że powinniśmy być
tu bardzo surowi. Z dziećmi nie ma żartów!”.
Franciszek przypomniał też inne
zagrożenia wobec dzieci, jak współczesne niewolnictwo, wcielanie w żołnierskie szeregi
czy przemoc. Wskazał na potrzebę normalnej rodziny z ojcem i matką, gdzie dzieci mogą
należycie dojrzewać emocjonalnie, także w tym, co dotyczy ich męskości i kobiecości.
„To
niesie ze sobą potrzebę wsparcia prawa rodziców do moralnego i religijnego wychowania
własnych dzieci – kontynuował Papież. – Chciałbym w związku z tym dać wyraz dezaprobaty
dla wszelkiego typu eksperymentów edukacyjnych na dzieciach. Z dziećmi i młodzieżą
się nie eksperymentuje. To nie są króliki doświadczalne! Potworności związane z edukacją,
z jakimi mieliśmy do czynienia w wielkich ludobójczych dyktaturach XX wieku, nie zniknęły;
zachowują one swoją aktualność pod innymi postaciami i projektami, które powołując
się na nowoczesność popychają dzieci i młodzież do kroczenia dyktatorską drogą «jednomyślenia».
Mówił mi jakiś tydzień temu pewien wielki wychowawca, odnosząc się do konkretnych
projektów edukacyjnych: «Czasami nie wiadomo z nimi, czy wysyłasz dziecko do szkoły,
czy do obozu reedukacyjnego»”.
Na koniec spotkania z kierownictwem Międzynarodowego
Katolickiego Biura ds. Dzieci Franciszek nawiązał do własnych doświadczeń z Buenos
Aires. W logo tamtejszej kościelnej komisji ds. ochrony dzieci widnieje Święta Rodzina
uciekająca na osiołku do Egiptu. „Niekiedy obrona wymaga ucieczki, niekiedy trzeba
się zatrzymać i chronić, a niekiedy trzeba walczyć. Zawsze jednak z łagodnością” –
dodał Ojciec Święty.