Wenezuela: ewentualna mediacja Watykanu pomocą w nawiązaniu szczerego dialogu
Ewentualny udział Stolicy Apostolskiej w nawiązaniu rozmów między rządem a opozycją
w Wenezueli byłby pożądany, ważny i miałby ogromną wartość dla ich dialogu – stwierdził
kard. Jorge Urosa Savino. Arcybiskup Caracas dodał jednak, że to strony konfliktu
będą musiały same zdefiniować zakres tego dialogu, bo nie jest to rolą Kościoła. „Musi
być sposób, program. Istnieją elementy i warunki, które trzeba ustalić, ale to nie
Kościół je określi” – zaznaczył purpurat.
Słowa hierarchy padły po tym, jak
prezydium wenezuelskiego episkopatu wydało deklarację zatytułowaną: „W duchu odpowiedzialności
za pokój i demokratyczną przyszłość Wenezueli”. Biskupi podkreślają w niej, że źródłem
obecnego kryzysu są dążenia władz, by wprowadzić w kraju system totalitarny. Kard.
Urosa Savino wskazał, że deklaracja biskupów to „wezwanie wszystkich podmiotów politycznych,
a szczególnie rządu, który określa działania kraju, do niezbędnego zrewidowania aktualnej
polityki i postaw, tak aby prowadziły one do normalizacji życia społecznego i politycznego
w Wenezueli”.
Arcybiskup stolicy Wenezueli przypomniał, że Kościół nie identyfikuje
się z żadną opcją polityczną. „Mamy własną niezależność i autonomię. Podejmujemy działania
jako Wenezuelczycy i pasterze ludu Bożego. Chcemy bronić praw, dobrobytu i życia Wenezuelczyków.
Dlatego też naszym celem jest nawoływanie do koniecznego oczyszczania zarówno siebie
samych, jak i innych. Odrzucamy też wszelką przemoc, jak to wyraziliśmy w komunikacie”
– powiedział kard. Urosa Savino.
W podobnym tonie wypowiedział się abp Diego
Rafael Padrón Sánchez. Przewodniczący wenezuelskiego episkopatu podkreślił, że główną
przyczyną kryzysu była próba wprowadzenia tzw. „Planu ojczyzny”, za którym stał jeszcze
zmarły prezydent Hugo Chávez. „W planie tym ukryto promocję totalitarnego systemu
rządzenia, poddając w wątpliwość wszelkie doświadczenia demokratyczne” – powiedział
abp Padrón Sánchez.