Benedykt XVI o świętości Jana Pawła II w swoim pierwszym wywiadzie od czasu złożenia
rezygnacji
Wywiad z Benedyktem XVI, pierwszy jakiego udzielił on od czasu swej rezygnacji, ukazał
się dziś na łamach Corriere della Sera. Tytułem: „Ratzinger opowiada o Wojtyle: «Wiedziałem,
że to święty»” włoski dziennik opatrzył obszerne fragmenty liczącego 12 stron wywiadu
dla Włodzimierza Rędziocha. Będzie on otwierał książkę „U boku Jana Pawła II. Przyjaciele
i współpracownicy opowiadają”, którą ten pracownik L’Osservatore Romano wyda niebawem
po włosku. Na jego pytania otrzymane w listopadzie Papież senior odpowiedział w formie
pisemnej po niemiecku. Tekst był gotowy w styczniu, po czym skontrolował on włoskie
tłumaczenie.
Benedykt XVI przyznaje, że kard. Wojtyłę poznał osobiście dopiero
podczas konklawe, które wybrało Jana Pawła I. Wprawdzie na Soborze obaj brali udział
w przygotowaniu Konstytucji o Kościele w świecie współczesnym, jednak w dwóch różnych
grupach. W 1979 r. Jan Paweł II chciał mianować kard. Ratzingera prefektem Kongregacji
Edukacji Katolickiej, on jednak prosił, by mógł jeszcze pozostać Monachium, gdzie
był arcybiskupem dopiero od dwóch lat.
W następnym roku Papież zaproponował
mu kierowanie w przyszłości Kongregacją Nauki Wiary. Zgodził się, jednak pod warunkiem,
że będzie mógł na tym stanowisku kontynuować publikowanie prac z teologii, a to okazało
się do pogodzenia z funkcją prefekta watykańskiej dykasterii. Odtąd mógł on z bliska
obserwować umiłowanie prawdy, odwagę, ogromną pracowitość i życie modlitwy Jana Pawła
II, co zresztą podziwiał już będąc w Monachium. Goszcząc go tam w 1980 r. zobaczył,
że Papież nie odpoczywa, tylko modli się. Namawiany przez kard. Ratzingera do odpoczynku
odpowiedział mu, że będzie to mógł zrobić w niebie.
Benedykt XVI podkreśla
też wielkie rozeznanie polskiego Papieża co do zniewolenia powodowanego przez ideologię
marksistowską. Miał je dzięki doświadczeniom swej ojczyzny. Dlatego rozumiał błędy
inspirowanej przez marksizm teologii wyzwolenia. Sprawa ta była pierwszą, jaką zajął
się wspólnie z kard. Ratzingerem.
W swoim wywiadzie Papież senior zauważa,
że nie mógł ani nawet nie powinien był naśladować swego poprzednika. Starał się jednak
podjąć jak najlepiej jego dziedzictwo. „Moja pamięć o Janie Pawle II jest pełna wdzięczności
– stwierdza Benedykt XVI. – Jestem pewny, że do dziś towarzyszy mi jego dobroć i chroni
mnie jego błogosławieństwo”.