Papież w rzymskiej parafii: zamiast nienawiści i zemsty, miłość i przebaczenie
O budowaniu wzajemnych relacji na prawdzie i szczerości mówił Papież, wizytując w
niedzielne popołudnie już czwartą rzymską parafię. W kilkugodzinne odwiedziny wpisało
się spotkanie z dziećmi i młodzieżą, chorymi i niepełnosprawnymi oraz radą parafialną.
Przed
Mszą w kościele św. Tomasza, obchodzącym swe 50-lecie, Franciszek wyspowiadał pięciu
parafian. W homilii podkreślił, że dobre i złe czyny zależą od tego, co nosimy w swoim
wnętrzu.
„Powiedzenie prawdy o sobie samym nie jest proste! – powiedział Papież.
– Ponieważ, kiedy widzimy, że coś w nas nie gra, próbujemy to ukryć. Co jest w naszym
sercu: miłość? Pomyślmy: kocham moich rodziców, dzieci, mego męża, moją żonę, sąsiadów
z dzielnicy, chorych? Kocham? Czy też jest w nas nienawiść? «Lubię wszystkich poza
tym i tamtym». To jest nienawiść, nieprawdaż? Czy w moim sercu jest przebaczenie?
Jest w nas postawa przebaczania wobec tych, którzy nas obrazili czy też chęć zemsty:
«Ty mi za to jeszcze zapłacisz!»? Dobrze jest mówić sobie prawdę o nas samych i zawstydzić
się, kiedy sytuacja nie jest taka, jakiej pragnąłby Bóg, kiedy nie jest dobra”.