Ziemia Święta: co dalej z izraelskim murem bezpieczeństwa w dolinie Cremisan?
Od wielu tygodni wierni na całym świecie z niepokojem śledzą sprawę budowy izraelskiego
muru bezpieczeństwa w dolinie Cremisan i losy tamtejszych chrześcijan. Ostatnia decyzja
Sądu Najwyższego w Jerozolimie daje mały promyk nadziei.
Sąd Najwyższy Izraela
zwrócił się do prokuratora generalnego z prośbą o wyjaśnienie kilku kwestii. Do 10
kwietnia b.r. prokurator ma odpowiedzieć, dlaczego nie można zmodyfikować planów budowy
muru i dlaczego budowa w tym właśnie miejscu jest aż tak ważna. Izraelskie stowarzyszenie
Rada na rzecz Pokoju i Bezpieczeństwa przedstawiła bowiem alternatywne plany budowy,
które nie byłyby aż tak uciążliwe dla mieszkających tam chrześcijan. W oczekiwaniu
na odpowiedź wszelkie prace budowlane mają zostać wstrzymane.
Sąd Najwyższy
zwrócił się także do Ministerstwa Obrony Narodowej i dowódcy Zachodniego Brzegu Jodanu,
by anulowali wszelkie nakazy konfiskaty mienia w dolinie Cremisan. W opinii Sądu „sprawa
nie jest zamknięta, dopóki nie została podjęta ostateczna decyzja”. Orzeczenie to
daje do zrozumienia, że Sąd Najwyższy nie chce przyjąć stanowiska państwa bez przedstawienia
przekonywujących dowodów.
Zvi Avni, prawnik reprezentujący salezjanów, odczytuje
to orzeczenie jako dobry znak: „jest to w naszej opinii znak nadziej na pozytywne
rozpatrzenie apelu o modyfikację planów budowy”. Nowe posiedzenie w tej sprawie zostało
zaplanowane na 30 lipca b.r. Podczas tego posiedzenia zostaną rozpatrzone odpowiedzi
prokuratora generalnego i petycje rodzin mieszkających w dolinie Cremisan. Jeśli zostanie
utrzymana decyzja o budowie muru według pierwszego planu wówczas 58 rodzin, głównie
chrześcijańskich, zostanie pozbawionych ziemi, a dzieci zostaną pozbawione dostępu
do szkoły prowadzonej przez salezjanów.