2014-02-03 16:28:03

Papieska Msza poranna: Dawid wzorem postawy w strapieniu


W trudnościach należy zawierzać Bogu, a nie zasłaniać się Nim czy wysługiwać się drugimi. W ten sposób można streścić papieską homilię wygłoszoną podczas porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty. Franciszek oparł swoje rozważanie na pierwszym czytaniu liturgicznym, opisującym ucieczkę króla Dawida przed własnym synem Absalomem, który zdobywszy sobie sympatię ludu zorganizował zamach stanu. Ojciec Święty zwrócił uwagę, że Dawid bierze na serio sytuację zdrady i buntu, starając się przede wszystkim o jak najmniejsze straty ludzkie w nieuniknionej wojnie. Dlatego w smutku opuszcza Jerozolimę, by miasto nie zostało zniszczone.

„Pierwszą reakcją Dawida jest to, że w obronie nie używa ani Boga, ani Jego ludu, a to oznacza miłość króla do swego Boga i ludu – mówił Papież. – To król grzesznik – bo przecież znamy dzieje – ale także król tak bardzo miłujący i przywiązany do swego Boga i ludu, że ich nie używa dla własnej obrony. W mrocznych chwilach życia zdarza się, że w rozpaczy ktoś próbuje zasłonić się Bogiem czy ludźmi. On nie, jego pierwszym zachowaniem było to: nie używać Boga ani Jego ludu”.

To oznacza ucieczkę. W tym momencie, jak stwierdził Franciszek, widać drugi rys charakterystyczny postawy Dawida: pokutę. Wchodzi na Górę Oliwną płacząc, z zakrytą głową i boso. To rzeczywiście pokutna droga, którą król idzie, być może wspominając własne grzechy.

„To wejście na górę przypomina nam inne, którego dokonał Jezus: również On pełen boleści, boso, z krzyżem wstępował na górę – kontynuował Ojciec Święty. – To postawa pokutna. Dawid przyjmuje żałobę i płacze. My, kiedy zdarza się tego rodzaju wypadek w życiu, zawsze staramy się instynktownie usprawiedliwiać. Dawid nie szuka wymówek, jest realistą, stara się uchronić Arkę Bożą, swój lud i czyni po drodze pokutę. Jest wielki: wielki grzesznik i wielki święty. Jak to jest, że te dwie rzeczy są razem – Bóg wie!”

Na tej drodze pojawia się jeszcze jedna postać: szaleniec Szimei, który obrzuca Dawida kamieniami i obelgami. Król nie chce, by go zabito, gdyż – jak stwierdza – „Pan mu na to pozwolił”, a zatem „może wejrzy Pan na moje utrapienie i odpłaci mi dobrem za to dzisiejsze przekleństwo”. Tu, jak stwierdził Papież, ujawnia się trzeci rys charakterystyczny postawy Dawida: zawierzenie Bogu. Jest to przykład przydatny także nam na trudne momenty życia.

„Jakże pięknie jest to słyszeć i widzieć te trzy postawy: człowieka, który kocha Boga, kocha swój lud i go nie zaprzedaje; człowieka, który wie, że jest grzesznikiem i czyni pokutę; człowieka, który jest pewny swojego Boga i Jemu się zawierza. Dawid jest święty i jako takiego go czcimy. Prośmy go, aby nas nauczył takich postaw w mrocznych chwilach życia” – zakończył Franciszek.

tc/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.