Sudan Południowy: obecny konflikt nie ma podłoża plemiennego
To nie walki plemienne, ale kłótnie polityczne wewnątrz rządzącego ugrupowania są
bezpośrednią przyczyną trwających w Sudanie Południowym zamieszek. Taką opinię wyraził
abp Paulino Lukudu Loro FSCJ. Zwrócił uwagę, że w spory wmieszane są wszystkie plemiona,
a nie tylko Dinkowie i Nuerowie, jak niektórzy sugerują.
Metropolita Dżuby
podkreślił, że sprawująca rządy partia ma służyć nie tylko tym dwom plemionom, ale
wszystkim mieszkańcom Sudanu Południowego. Jednoznacznie potwierdził, że Kościół nie
popiera tego, co aktualnie dzieje się w tym kraju. Potępił zwłaszcza sprawców śmierci
niewinnych cywilów w Dżubie, Borze i Bentiu.
Południowosudański hierarcha
zaapelował o natychmiastowe zaprzestanie podżegania do plemiennej nienawiści. Podkreślił,
że wszyscy zwierzchnicy religijni w tym kraju podzielają przekonanie, iż Sudan Południowy
należy do wszystkich plemion, które go zamieszkują.