Przez cały swój pontyfikat Jan Paweł II spotykał się przed Bożym Narodzeniem z rodakami,
by zgodnie z polską tradycją przełamać się z nimi opłatkiem. Podtrzymując ten jednoczący
nas zwyczaj, od śmierci błogosławionego Papieża Polacy gromadzą się w Wigilię na Mszy
przy jego grobie. Tak było i dzisiaj.
W homilii ks. Dariusz Kowalczyk SJ przypomniał
zebranym w kaplicy św. Sebastiana Polakom, jak ważne w tym szczególnym dniu jest poczucie
bliskości. Wskazał, co oznacza ono dla Polaków, zwłaszcza tych, którzy spędzają Święta
z dala od ojczyzny.
„Tajemnicę dnia Wigilii Bożego Narodzenia można by określić
słowem «bliskość» – mówił kaznodzieja. – Wskażmy na trzy podstawowe wymiary tej bliskości.
Pierwszy wymiar to bliskość z Bogiem, który nie przestając być Bogiem stał się na
tym świecie człowiekiem. W Dziecięciu z Betlejem to, co ludzkie, połączyło się z tym,
co boskie. A skoro taka jedność jest możliwa, to jest także możliwe, byśmy żyli wiecznie
w Bogu, nie tracąc naszej tożsamości.
Drugi wymiar to bycie z najbliższymi.
Można by powiedzieć, że rodziny urządzają wigilie, a wigilie budują rodziny. Dzielenie
się opłatkiem, wieczerza wigilijna, wspólne kolędowanie jednoczy, a jeśli trzeba,
może też leczyć rany, prowadzić do przebaczenia.
Trzeci wymiar to dla nas
Polaków wymiar narodowo-społeczny. Wigiliami można by odmierzać dzieje Polski. W Wigilię
Bożego Narodzenia czujemy to przenikanie się wiary katolickiej i polskości. Pisał
w «Potopie» Henryk Sienkiewicz: «Polaka żadne przeszkody, nawet wojna, atak, strzelanina
nie mogą powstrzymać w Świętą Noc Wigilijną od przepięknej tradycji. A w twierdzy
przy stołach okrytych sianem oblężeni łamali się opłatkiem, życzyli sobie tedy pomyślności
wzajem, długich lat lub niebieskiej korony i taka ulga spadła na serca wszystkie,
jakby już bieda minęła»”.