Problem szerzenia się narkomanii i handlu narkotykami oraz niedawne krwawe rozruchy
stały w centrum spotkania władz episkopatu Argentyny z prezydent Cristiną Fernández.
Dla biskupów była to okazja do przypomnienia krytycznego stanowiska względem cichego
przyzwolenia na powszechną obecność narkotyków. Zdaniem Kościoła jest to klęska państwa
i cywilizacji z konsekwencjami trudnymi do ocenienia, zwłaszcza wśród młodego pokolenia
Argentyńczyków. Biskupi pozytywnie ocenili zamiar włączenia katolickiego księdza (ks.
Juana Carlosa Moliny) do rządowej agendy ds. przeciwdziałania uzależnieniom i handlowi
narkotykami. Zaznaczyli jednak, że duchowny powinien pozostać przede wszystkim duszpasterzem,
a nie urzędnikiem.
Rozmawiano także o akcji protestacyjnej policji, która
doprowadziła niedawno do ulicznych rozruchów i rabunków w różnych miastach Argentyny.
Śmierć w zajściach poniosło w sumie 11 osób. Jak stwierdził przewodniczący episkopatu
abp José Maria Arancedo, „policja nie może pozostawiać obywateli w osamotnieniu” i
„powinna spełniać swoje obowiązki”, choć z drugiej strony przy istniejących trudnościach
musi być podejmowany dialog.