Papież na audiencji ogólnej: Sąd Ostateczny przypomina nam o perspektywie zjednoczenia
z Bogiem w wieczności
Zapowiedź Sądu Ostatecznego powinna nas skłaniać do odpowiedzialności i czuwania nad
naszymi myślami i postawami, by nie wyłączyć się ze wspólnoty z Bogiem i braćmi. Ale
perspektywa sądu jest też dla nas źródłem ufności i radości. Oznacza bowiem ostateczne
zjednoczenie z Bogiem – mówił Franciszek na audiencji ogólnej. Jak zapowiedział, była
to jedna z ostatnich katechez dotyczących wyznania wiary. Dziś skupił się na słowach:
„Wierzę w życie wieczne”, a konkretnie nad Sądem Ostatecznym. Tak papieskie nauczanie
zostało streszczone po polsku:
„Kiedy myślimy o powrocie Chrystusa i Jego
Sądzie Ostatecznym, mamy do czynienia z tajemnicą, która nas przekracza, której nie
możemy sobie nawet wyobrazić. Niemal instynktownie budzi w nas ona poczucie lęku,
a jednak może stanowić wielki motyw pocieszenia i ufności. Z tą wiarą pierwsi chrześcijanie
wołali: „Maranatha” – „Przyjdź Panie!”, albo też „Pan przychodzi, Pan jest blisko!”
– wyrażając swoje radosne oczekiwanie na chwilę, kiedy będziemy ostatecznie osądzeni
i, przyodziani w szatę chwały Chrystusa, zostaniemy wprowadzeni na ucztę będącą obrazem
pełnej komunii z Bogiem. Jezus w Ewangelii zapowiada, że ci, którzy za Nim poszli,
zajmą miejsce w Jego chwale, aby sądzić wraz z Nim (por. Mt 19, 28). To również powód
do ufności: w chwili sądu nie będziemy pozostawieni sami sobie. Możemy liczyć na Chrystusa,
naszego Rzecznika wobec Ojca, oraz na wstawiennictwo i życzliwość naszych braci i
sióstr, którzy nas poprzedzili na drodze wiary”.
Franciszek zauważył, że nasz
los zależy od naszego otwarcia na Chrystusa, od naszej wiary czy niedowiarstwa. W
tym sensie Sąd Ostateczny dokonuje się już teraz – powiedział Papież.
„Sąd
ten wydawany jest w każdej chwili życia, na podstawie przyjęcia przez nas z wiarą
zbawienia obecnego i działającego w Chrystusie bądź też naszej niewiary i wynikającego
stąd zamknięcia się w sobie samych. Lecz jeśli zamykamy się na miłość Chrystusa, to
my sami się potępiamy. Zbawienie to otwarcie się na Chrystusa, bo to On nas zbawia.
Jeśli jesteśmy grzesznikami, a jesteśmy nimi wszyscy, prosimy Go o przebaczenie. I
jeśli idziemy do Niego z postanowieniem, że będziemy dobrzy, Pan nam przebacza. Ale
dlatego właśnie musimy się otworzyć na miłość Jezusa, która jest mocniejsza niż wszystko.
Miłość Jezusa jest wielka, miłosierna. Miłość Jezusa przebacza. Ale ty musisz się
otworzyć, zaś otworzyć się oznacza żałować, przyznać się do tego, co nie jest dobre,
a co zrobiliśmy” – powiedział Franciszek.
O perspektywie Sądu Ostatecznego
Papież mówił też w słowie do Polaków.
„Drodzy polscy pielgrzymi. Zbliżając
się do świąt narodzenia Bożego Syna, przygotowujemy się również do Jego ostatecznego
przyjścia. Mimo perspektywy sądu napełnia nas radość płynąca z nadziei, że miłosierny
Pan zaliczy nas do grona sprawiedliwych, przemieni łaską świętości i wprowadzi do
swojej chwały. Niech ta nadzieja dodaje nam odwagi i umacnia w dobrym każdego dnia
naszego życia. Z serca wam błogosławię!” – powiedział Papież.
Na audiencji
ogólnej Franciszek po raz kolejny zaapelował również o poparcie dla ogólnoświatowej
kampanii Caritas, która ma na celu walkę z głodem i marnotrawieniem żywności.
„Zgorszenie
faktem, że miliony ludzi cierpi głód, nie powinno nas paraliżować, ale skłonić do
działania nas wszystkich, jednostki, rodziny, wspólnoty, instytucje, rządy, aby wyeliminować
tę niesprawiedliwość. Ewangelia Jezusa wskazuje nam drogę: zaufać Opatrzności Ojca
i dzielić się chlebem powszednim, nie marnując go. Zachęcam Caritas, by rozwijała
tę inicjatywę, a do wszystkich apeluję, by włączyli się w tę falę solidarności” –
powiedział Papież.