Republika Środkowoafrykańska: żałoba narodowa i modlitwa o pokój
Modlitwa o pokój towarzyszy trzydniowej żałobie narodowej w Republice Środkowoafrykańskiej.
Ogłoszono ją po wyjątkowo krwawych walkach, jakie miały miejsce w ubiegłym tygodniu.
Obecny na miejscu Czerwony Krzyż donosi, że tylko w stołecznym Bangi zginęło 400 osób.
„Ciągłe
napięcie i kolejne masakry sprawiają, że coraz więcej ludzi przychodzi na naszą misję
w przekonaniu, że będą bezpieczniejsi” – mówi pracujący w tym kraju od 20 lat o. Aurelio
Gazzera OCD. Karmelitański misjonarz zauważa, że francuskie siły pokojowe wlały w
serca miejscowych ludzi nadzieję. Panuje jednak powszechne przekonanie, że rebelianci
stawią im silny opór – mówi o. Gazzera.
„Poważnie obawiamy się, że zanim rebelia
zostanie pokonana, dopuści się ona masakr. Tego boją się wszyscy. Najbliższe dni pokażą,
w jakim kierunku rozwinie się sytuacja. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać. Tymczasem
na naszą misję w Bozoum napływają tłumy ludzi. Wczoraj było tu czterysta osób, a dziś
jest już ponad tysiąc. Przy nas czują się bezpieczniejsi. Zresztą jest to piękne,
że kościoły i misje postrzegane są jako schronienia zapewniające relatywny spokój.
Na naszym terenie muzułmanie stanowią ok. 10 proc. mieszkańców. Do tej pory wzajemne
relacje były dobre. Niestety wojna odbija na nich negatywnie” – dodał włoski karmelita.