Na fali soborowego przełomu 88: Jan Paweł II 2000 w Ziemi Świętej
Program wielu podróży apostolskich Jana Pawła II przewidywał też spotkanie z Żydami.
Okazją do większej liczby takich spotkań stała się wizyta w ich ojczyźnie. Jubileuszową
pielgrzymkę do Ziemi Świętej Papież rozpoczął 20 marca 2000 r. od Jordanii. Następnego
dnia przybył do Izraela. Przemawiając na międzynarodowym lotnisku Tel Awiwu, gdzie
witali go przedstawiciele najwyższych władz państwa i inne osobistości, wskazał na
religijny wymiar tej podróży:
„W roku dwutysiąclecia narodzin Jezusa Chrystusa
osobiście bardzo pragnąłem przybyć tutaj i modlić się w najważniejszych miejscach,
które od czasów starożytnych były świadkami interwencji Boga i Jego wielkich dzieł.
Moja wizyta jest jednocześnie osobistą pielgrzymką i duchową podróżą Biskupa Rzymu
do źródeł naszej wiary w «Boga Abrahama, Boga Izaaka i Boga Jakuba» (por. Wj 3, 15).
Będzie mi dane odwiedzić kilka miejsc najściślej związanych z życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem
Jezusa Chrystusa. Na każdym kroku bardzo żywo odczuwam obecność Boga, który przeszedł
tędy przed nami i prowadzi nas, który chce, byśmy oddawali Mu cześć w duchu i prawdzie,
byśmy dostrzegali różnice między nami, ale zarazem uznawali, że każdy człowiek jest
obrazem i podobieństwem jedynego Stwórcy nieba i ziemi”.
Jan Paweł II zwrócił
uwagę na znaczenie, jakie ma dialog chrześcijańsko-żydowski dla sprawy pokoju w Ziemi
Świętej i na całym Bliskim Wschodzie:
„W nowym klimacie wzajemnej otwartości
chrześcijanie i Żydzi muszą wspólnie podejmować odważne wysiłki celem usunięcia wszelkich
uprzedzeń. Musimy zawsze i wszędzie starać się ukazywać prawdziwe oblicze Żydów i
judaizmu, podobnie jak chrześcijan i chrześcijaństwa, i to na wszystkich płaszczyznach
wzajemnych odniesień, nauczania i komunikowania. Moja podróż jest zatem pielgrzymką
do źródeł naszej historii religijnej, podjętą w duchu pokornej wdzięczności i nadziei.
Jest hołdem złożonym trzem tradycjom religijnym, współistniejącym w tym kraju. Modlę
się o to, aby moja wizyta stała się bodźcem do postępu w dialogu międzyreligijnym,
który skłoni Żydów, chrześcijan i muzułmanów do poszukiwania w swoich przekonaniach
i w powszechnym braterstwie, jednoczącym wszystkich członków rodziny ludzkiej, motywacji
i siły do wytrwania w działaniach na rzecz pokoju i sprawiedliwości, których narody
Ziemi Świętej jeszcze nie zaznają, a których tak żarliwie pragną”.
Dwa dni
później, 23 marca 2000 r., Papież spotkał się w siedzibie rabinatu w Jerozolimie z
najwyższymi zwierzchnikami tamtejszych wyznawców judaizmu, czyli z dwoma naczelnymi
rabinami Izraela Meirem Lauem i Mordechajem Bakshi-Doronem. Wyraził przy tym nadzieję
na pogłębianie zrozumienia relacji historycznych i teologicznych między dziedzictwami
religijnymi Żydów i chrześcijan:
„Osobiście zawsze pragnąłem, by uważano mnie
za jednego z tych, którzy po obu stronach dążą do przezwyciężenia starych uprzedzeń
oraz do zapewnienia coraz powszechniejszego i pełniejszego uznania wspólnego duchowego
dziedzictwa Żydów i chrześcijan. Mamy nadzieję, że naród żydowski dostrzeże, iż Kościół
zdecydowanie potępia antysemityzm i wszelkie formy rasizmu jako całkowicie sprzeczne
z zasadami chrześcijaństwa. Musimy razem pracować, aby zbudować przyszłość, w której
nie będzie już antyjudaizmu między chrześcijanami ani postaw antychrześcijańskich
wśród Żydów”.
Z prezydentem Izraela Ezerem Weizmanem, który witał Jana Pawła
II na lotnisku, spotkał się on 23 marca 2000 r. w jerozolimskim pałacu prezydenckim.
Wskazał przy tej okazji na znaczenie dialogu międzyreligijnego dla pokoju na Bliskim
Wschodzie i na całym świecie.
„Musimy pracować, aby nadeszła nowa era pojednania
i pokoju między Żydami i chrześcijanami powiedział Jan Paweł II. – Przez moją wizytę
składam przyrzeczenie, że Kościół katolicki uczyni wszystko, co możliwe, aby ta wizja
nie pozostała jedynie marzeniem, ale stała się rzeczywistością. Wiemy, że prawdziwy
pokój może zapanować na Bliskim Wschodzie jedynie jako owoc wzajemnego zrozumienia
i szacunku między wszystkimi społecznościami regionu: Żydami, chrześcijanami i muzułmanami.
W tej perspektywie moja pielgrzymka jest podróżą nadziei: nadziei, że XXI wiek prowadzić
będzie do większej solidarności między wszystkimi narodami świata, w przekonaniu,
że nie będzie prawdziwego rozwoju, sprawiedliwości i pokoju, jeśli nie będzie ich
dla wszystkich”.
Jeszcze tego samego dnia Papież złożył hołd ofiarom Holokaustu
w jerozolimskim Instytucie Pamięci Yad Vashem.
„W tym miejscu pamięci umysł,
serce i dusza odczuwają wielką potrzebę ciszy – powiedział Jan Paweł II. – Ciszy,
która pozwala pamiętać. Ciszy, w której można podjąć próbę nadania sensu powracającej
fali wspomnień. Ciszy, bo nie ma słów dość mocnych, aby wyrazić ubolewanie z powodu
straszliwej tragedii Szoah. Ja sam przechowuję wspomnienia o wszystkim, co działo
się, gdy hitlerowcy okupowali Polskę podczas wojny. Pamiętam moich żydowskich przyjaciół
i sąsiadów: niektórzy z nich zginęli, inni przeżyli. Chcemy pamiętać. Ale chcemy pamiętać
w określonym celu, mianowicie po to, aby nie dopuścić już nigdy do zwycięstwa zła,
jakiego doświadczyły miliony niewinnych ofiar nazizmu”.
Jan Paweł II wskazał
tu na ważny religijny aspekt Holokaustu, będącego owocem ideologii odrzucającej Boga:
„Jak mógł człowiek do tego stopnia pogardzać człowiekiem? Było to możliwe
dlatego, że pogardził nawet Bogiem. Tylko bezbożna ideologia mogła zaplanować i przeprowadzić
zagładę całego narodu. Żydzi i chrześcijanie posiadają wspólnie ogromne dziedzictwo
duchowe, którego źródłem jest samoobjawienie się Boga. Nasze nauczanie religijne i
doświadczenie duchowe nakazują nam zwyciężać zło dobrem. Pamiętamy, ale nie dlatego,
że pragniemy zemsty, i nie po to, aby nienawidzić. Dla nas pamiętać znaczy modlić
się o pokój i sprawiedliwość i poświęcić się czynnie tej sprawie. W tym uroczystym
miejscu pamięci modlę się żarliwie, aby nasz smutek z powodu tragedii, jakiej zaznał
naród żydowski w dwudziestym stuleciu, doprowadził do ukształtowania nowej relacji
między chrześcijanami a Żydami”.
Również 23 marca 2000 r. Jan Paweł II spotkał
się w Papieskim Instytucie „Notre Dame” w Jerozolimie z przedstawicielami społeczności
wszystkich trzech religii monoteistycznych: judaizmu, chrześcijaństwa oraz islamu.
„Jestem
w pełni świadom, że ta Ziemia jest Święta dla Żydów, chrześcijan i muzułmanów – mówił
Papież. – Dlatego moja wizyta byłaby niepełna bez tego spotkania z wami, czcigodnymi
zwierzchnikami religijnymi. Dziękuję wam, że przez swoją obecność tutaj dzisiejszego
wieczoru umacniacie nadzieję wielu ludzi, przekonanych, iż rzeczywiście wkraczamy
w nową erę dialogu międzyreligijnego. Być może w żadnym innym miejscu na świecie nie
stykamy się z tak głęboką świadomością transcendencji i Bożego wybrania, jaka promieniuje
z kamieni i zabytków Jerozolimy oraz ze świadectwa trzech religii, żyjących obok siebie
w jej murach. Nie wszystko było i będzie łatwe w ich współistnieniu. Musimy jednak
czerpać z naszych tradycji religijnych mądrość i wyższe motywacje, dzięki którym zwycięży
wzajemne zrozumienie i szczery szacunek”.
Na spotkaniu ekumenicznym z przedstawicielami
Kościołów chrześcijańskich w Ziemi Świętej, które odbyło się dwa dni później w siedzibie
greckoprawosławnego patriarchatu Jerozolimy, Papież nawiązał do ich relacji z wyznawcami
innych religii:
„Tylko pod warunkiem wzajemnego pojednania chrześcijanie mogą
w pełni włączyć się w budowę Jerozolimy jako «Miasta Pokoju» dla wszystkich narodów.
W Ziemi Świętej, gdzie chrześcijanie żyją obok wyznawców judaizmu i islamu, gdzie
każdy prawie dzień przynosi napięcia i konflikty, trzeba koniecznie położyć kres zgorszeniu,
jakie powstaje na skutek niezgody i sporów między nami. W tym mieście należy zagwarantować
chrześcijanom, Żydom i muzułmanom możliwość życia razem w braterstwie i wolności,
godności, sprawiedliwości i pokoju”.
Spotykając się 26 marca 2000 r., w ostatnim
już dniu podróży do Ziemi Świętej, z wielkim muftim Jerozolimy szejkiem Akramem Sabrim
i innymi muzułmanami, Jan Paweł II przypomniał, co łączy ich nie tylko z wyznawcami
chrześcijaństwa, ale i judaizmu:
„Jak wiecie, moja wizyta jest zasadniczo
pielgrzymką religijną i duchową. Pielgrzymowanie do miejsc świętych to praktyka wspólna
wielu tradycjom religijnym, zwłaszcza trzem religiom odwołującym się do Abrahama.
Dziękuję Bogu czczonemu przez Żydów, chrześcijan i muzułmanów. Jerozolima jest Świętym
Miastem par excellence. Należy do wspólnego dziedzictwa naszych religii i całej ludzkości.
Niech Wszechmogący obdarzy pokojem cały ten umiłowany region, tak aby wszyscy jego
mieszkańcy mogli cieszyć się swoimi prawami, żyć w zgodzie i współpracować z innymi
oraz dawać świadectwo o Jedynym Bogu przez dobre czyny i ludzką solidarność”.
Przed
odjazdem z Jerozolimy Papież udał się jeszcze pod Ścianę Płaczu, zwaną przez Żydów
Murem Zachodnim. Jest to część muru otaczającego miejsce, gdzie wznosiła się świątynia,
zburzona w 70 r. po Chrystusie. Przy jej jedynej widocznej na zewnątrz pozostałości
modlą się wyznawcy judaizmu, wkładając kartki z modlitwami w szczeliny muru. Za ich
wzorem również Jan Paweł II włożył tam kartkę ze słowami, które wypowiedział dwa tygodnie
wcześniej, 12 marca, w bazylice watykańskiej, prosząc w Dzień Przebaczenia o odpuszczenie
win popełnionych w ciągu wieków przez synów Kościoła także względem Żydów:
„Boże
naszych ojców, który wybrałeś Abrahama i jego potomstwo, aby Twoje Imię zostało zaniesione
narodom: bolejemy głęboko nad postępowaniem tych, którzy w ciągu dziejów przysporzyli
cierpień tym Twoim synom, a prosząc Cię o przebaczenie pragniemy tworzyć trwałą więź
prawdziwego braterstwa z ludem przymierza”.