Franciszek do uczestników sesji plenarnej Kongregacji dla Kościołów Wschodnich: Bliski
Wschód pozostanie bez chrześcijan
Do spotkania ze zwierzchnikami patriarchatów i arcybiskupstw większych Papież nawiązał,
przyjmując w Sali Klementyńskiej wszystkich uczestników sesji plenarnej Kongregacji
dla Kościołów Wschodnich.
„Dziś rano mogłem poznać bezpośrednio z ust patriarchów
i arcybiskupów większych sytuację różnych Kościołów wschodnich – zaznaczył Franciszek.
– Ponowny rozkwit tych, które przez długi czas były uciskane przez reżimy komunistyczne.
Misyjny dynamizm tych, które nawiązują w Indiach do głoszenia Ewangelii przez apostoła
Tomasza. Wytrwałość tych, które żyją na Bliskim Wschodzie, nierzadko w sytuacji «małej
trzódki», w środowiskach naznaczonych wrogością, konfliktami i także ukrytymi prześladowaniami”.
Tematem
obecnej sesji plenarnej Kongregacji dla Kościołów Wschodnich, trwającej od 19 do 22
listopada, są katolicy wschodni w pół wieku po Soborze Watykańskim II. Franciszek
przypomniał ogromne znaczenie, jakie Sobór przywiązuje do roli Kościołów obecnych
od pierwszych wieków chrześcijaństwa na Wschodzie.
„Wielki niepokój budzą warunki
życia chrześcijan, którzy w wielu częściach Bliskiego Wschodu doznają w sposób szczególnie
dotkliwy konsekwencji trwających napięć i konfliktów – stwierdził Ojciec Święty. –
Syria, Irak, Egipt i inne tereny Ziemi Świętej nieraz opływają łzami. Biskup Rzymu
nie zazna spokoju, dopóki będą ludzie jakiejkolwiek religii, których godność się znieważa,
których pozbawia się tego co konieczne do życia, okrada z przyszłości, zmusza, by
byli wygnańcami i uchodźcami. Dziś razem z pasterzami Kościołów Wschodu apelujemy,
aby respektowano prawo wszystkich do godnego życia i swobodnego wyznawania wiary.
Nie możemy pogodzić się z myślą, że Bliski Wschód pozostanie bez chrześcijan, którzy
od dwóch tysięcy lat wyznają tam imię Jezusa, włączeni jako pełnoprawni obywatele
w życie społeczne, kulturalne i religijne narodów, do których należą”.