Papież Franciszek: w rodzinie uczymy się miłości i szacunku dla życia, a to jest Ewangelia,
którą mamy głosić w zsekularyzowanym świecie
Rodzina jest miejscem, w którym uczymy się miłości. Przypomniał o tym Ojciec Święty,
spotykając się z uczestnikami sesji plenarnej Papieskiej Rady ds. Rodziny. Zaznaczył,
że rodzina jest wspólnotą życia:
„Składają się na nią twarze, osoby, które
się kochają, prowadzą dialog, poświęcają się dla drugich i bronią życia, przede wszystkim
najbardziej kruchego, najsłabszego. Można by bez przesady powiedzieć, że rodzina jest
motorem świata i historii. Każdy z nas buduje własną osobowość w rodzinie. Wzrasta
z mamą i tatą, z braćmi i siostrami, oddychając domowym ciepłem” powiedział Papież.
Franciszek podkreślił następnie, że rodzina opiera się na małżeństwie:
„Miłość
oblubieńcza i rodzinna ukazuje też jasno powołanie osoby do tego, by kochać w sposób
jedyny i na zawsze. Natomiast doświadczenia, poświęcenia i kryzysy małżeństwa, jak
też samej rodziny, stanowią etapy wzrastania w dobru, prawdzie i pięknie. W małżeństwie
oddajemy się sobie całkowicie, bez wyrachowania ani zastrzeżeń, podzielając wszystko,
dary i wyrzeczenia, ufając Bożej Opatrzności. To jest doświadczenie, którego młodzi
mogą się nauczyć od rodziców i dziadków. To doświadczenie wiary w Boga i wzajemnego
zaufania, głębokiej wolności, świętości, ponieważ świętość zakłada oddawanie się sobie
z wiernością i poświęceniem każdego dnia życia!”.
Papież zwrócił też uwagę
na miejsce w rodzinie najmłodszych i najstarszych jej członków. Przypomniał, że dzisiejsze
społeczeństwo często opuszcza dzieci, a starszych spycha na margines. Zachęcił rodziców,
żeby bawili się ze swoimi dziećmi, „tracili dla nich czas”. Przyznał, że nieraz pyta
o to młodych ojców przy spowiedzi. Wyraził też radość z nowej ikony, jaką przygotowała
Papieska Rada ds. Rodziny. Przedstawia ona rodzinę w ewangelicznej scenie ofiarowania
Jezusa w świątyni. Obok Świętej Rodziny jest tam dwoje starców: Symeon i Anna. Ikona
nosi znamienny tytuł: „Z pokolenia na pokolenie rozciąga się Jego miłosierdzie”.
„«Dobra
nowina» rodziny ma bardzo ważne miejsce w ewangelizacji, którą chrześcijanie mogą
przekazywać wszystkim przez świadectwo życia, i już to robią, co jest wyraźnie widoczne
w zsekularyzowanych społeczeństwach – kontynuował Ojciec Święty. – Rodziny naprawdę
chrześcijańskie poznaje się po wierności, cierpliwości, otwarciu na życie, szacunku
dla starszych. Sekret tego leży w obecności Jezusa w rodzinie. Proponujmy zatem wszystkim,
z respektem i odwagą, piękno małżeństwa i rodziny oświeconych Ewangelią! I dlatego
zbliżamy się z uwagą i uczuciem do rodzin w trudnościach, zmuszonych do opuszczenia
swej ojczyzny, rozbitych, bez domu i pracy czy z tak wielu względów cierpiących, do
małżonków w kryzysie i tych, którzy już są rozdzieleni. Wszystkim chcemy być bliscy
głoszeniem tej Ewangelii rodziny, tego piękna rodziny”.