2013-10-24 16:12:07

Papieska Msza poranna: chrześcijanin nie może zatrzymywać się wpół drogi


Wszyscy ochrzczeni wezwani są do kroczenia drogą świętości. Nie można zatrzymywać się wpół drogi. Mówił o tym Papież Franciszek podczas porannej Mszy. Dodajmy, że w dzisiejszej papieskiej działalności znalazła się też druga, popołudniowa Eucharystia w bazylice watykańskiej, połączona z sakrą dwóch nowych biskupów-dyplomatów: przyszłego nuncjusza apostolskiego w Ghanie, ks. Jean-Marie Speicha, oraz nowego przewodniczącego Papieskiej Akademii Kościelnej, ks. Giampiero Glodera.

Podczas homilii w kaplicy Domu św. Marty Papież nawiązał do dzisiejszego pierwszego czytania z Listu do Rzymian. Apostoł Paweł posługuje się w nim logiką „przed i po Chrystusie”, która ukazuje różnicę między postawami poganina oddanego „nieczystości i nieprawości” a człowieka ochrzczonego służącego „sprawiedliwości, dla uświęcenia”. Chrzest jest tu prawdziwym „narodzeniem na nowo”, nawet jeśli otrzymaliśmy go w niemowlęctwie. Dlatego, jak stwierdził Franciszek, mamy to dzieło wiary i uświęcenia nieść dalej w życiu.

„Jesteśmy rzeczywiście słabi i tak wiele razy popełniamy grzechy, ulegamy niedoskonałościom... – mówił Ojciec Święty. – Czy to należy do drogi uświęcenia? I tak, i nie. Jeśli się przyzwyczaisz do takiego życia: «Wierzę w Jezusa Chrystusa, ale żyję jak chcę», to takie coś nie uświęca. Tak nie można, bo to jest niedorzeczność. Ale jeśli powiesz: «Owszem, jestem grzesznikiem, jestem słaby» i zawsze idziesz do Pana mówiąc: «Boże, Ty masz moc, daj mi wiarę! Ty możesz mnie uzdrowić!», i jeśli w Sakramencie pojednania pozwalasz się uzdrowić, wtedy nawet nasze niedoskonałości służą owej drodze uświęcenia”.

Jak zaznaczył Papież, postawa wynikająca z bycia nowym stworzeniem polega na czynieniu sprawiedliwości. Chodzi o proste dzieła czynione na wzór Jezusa: czcić Boga i pomagać innym, co przywraca potrzebującym nadzieję. Jeśli jednak przyjmujemy wiarę, a potem nią nie żyjemy, stajemy się jedynie „chrześcijanami na pamiątkę” – stwierdził Ojciec Święty.

„Bez owej świadomości tego co przed i po, o czym mówi Paweł, nasze chrześcijaństwo nikomu nie służy – kontynuował Franciszek. – Co więcej, idzie w kierunku obłudy. Uważam się za chrześcijanina, ale żyję jak poganin. Niekiedy nazywamy to «chrześcijanami na wpół drogi», którzy nie biorą tego na poważnie. Jesteśmy święci, usprawiedliwieni, uświęceni przez krew Chrystusa: należy podjąć to uświęcenie i nieść naprzód. A jednak nie bierze się tego na poważnie i mamy takich letnich chrześcijan: i tak, i nie. To trochę tacy, jak mawiały nasze mamy, «chrześcijanie z wody różanej». Nieco zabarwienia chrześcijańskiego, ciut odcienia katechezy... Ale w środku nie ma prawdziwego nawrócenia, nie ma tego Pawłowego przekonania: «Wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim»”.

Jak zaznaczył Franciszek, właśnie ta pasja Apostoła Narodów powinna być dla nas wzorem. „To się da zrobić” – dodał Papież, wskazując przykład tak licznych chrześcijan, niekoniecznie oficjalnie zaliczonych w poczet świętych.

Warto dodać, że zbiór papieskich homilii wygłoszonych w kaplicy Domu św. Marty ukaże się też drukiem po włosku. Tom zatytułowany „Homilie poranne” przygotowała Watykańska Księgarnia Wydawnicza. Obejmuje on okres od 22 marca do 6 lipca z dodatkiem trzech homilii wygłoszonych w rezydencji Sumaré w Rio de Janeiro.

tc/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.