Do adorowania Boga i miłości bliźniego zachęcił Franciszek na porannej Mszy
Bałwochwalstwo i obłuda zdarzają się także w życiu chrześcijańskim. Papież przestrzegł
przed nimi na porannej Mszy w Domu św. Marty. W homilii, nawiązując do dzisiejszego
pierwszego czytania z Listu św. Pawła do Rzymian, mówił o tym, co zagraża naszej wierze
w Boga.
„Ponieważ jednak my wszyscy mamy potrzebę adorowania, bo jest w nas
Boże odbicie, kiedy nie adorujemy Boga, adorujemy stworzenia. I to jest przejście
od wiary do bałwochwalstwa. Bałwochwalcy nie mają żadnej wymówki: choć poznali Boga,
nie oddali Mu czci ani Mu nie dziękowali jako Bogu. Jaka jest droga bałwochwalstwa?
Św. Paweł mówi to wyraźnie: «Znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne
ich serce». Jest to myślenie egoistyczne, wszechwładne: «to, co ja myślę, jest prawdą;
myślę zgodnie z prawdą; tak jak myślę, tak czynię to, co jest prawdą» – powiedział
Papież.
Św. Paweł pisał o bałwochwalstwie dwa tysiące lat temu, kiedy czczono
podobizny „ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów”. Ale problem dotyczy nie tylko
tamtych czasów.
„Także dziś jest tak wiele bożków i także dziś jest tak wielu
bałwochwalców, tak wielu tych, którzy uważają się za mądrych. I to niestety także
między nami chrześcijanami! Nie mówię o tych, którzy nie są chrześcijanami, ja ich
respektuję. Ale między nami – jesteśmy w rodzinie – wielu podaje się za mądrych, za
wszystkowiedzących... A stali się przez to głupi i zamienili chwałę Boga na obraz:
na własne «ja», własne idee, własną wygodę... Dotyczy to nie tylko historii. Również
dziś jest wiele bożków. Powiem więcej: my wszyscy mamy w sobie jakiegoś ukrytego bożka.
Możemy zapytać się przed Bogiem: Jaki jest mój ukryty bożek, ten, który zajmuje miejsce
Pana Boga?” – powiedział Papież.
Św. Paweł zarzucał głupotę bałwochwalcom.
Natomiast Chrystus w dzisiejszej Ewangelii nazwał nierozumnymi obłudników, którzy
gorszyli się, że nie obmył rąk przed posiłkiem i przywiązywali wagę tylko do zewnętrznej
czystości.
„Jezus radzi, by nie patrzeć na pozory, ale iść wprost do prawdy.
Naczynie to naczynie, ale ważniejsze jest to, co znajduje się w środku: pożywienie.
Jednak kiedy jesteś próżny, jesteś karierowiczem, masz wygórowane ambicje, jesteś
kimś, kto zawsze się chwali czy lubi się chwalić, bo uważasz, że jesteś doskonały,
daj coś na jałmużnę, a to wyleczy cię z obłudy. Oto droga , jaką wskazuje Pan: adorować
Boga, kochać Boga nade wszystko i kochać bliźniego. To takie proste, ale takie trudne!
Można tak czynić tylko dzięki łasce. Prośmy o łaskę!” – powiedział Papież.