Rządowy „shutdown”, który od kilku dni paraliżuje pracę wielu publicznych instytucji
w Stanach Zjednoczonych, spowodował także reperkusje w duchowej posłudze kapelanów
wojskowych. Dotyczy to tych księży, którzy są zatrudnieni przez siły zbrojne USA.
Jak wyjaśnił tamtejszy biskup polowy, w amerykańskim wojsku jest aktualnie 234
księży w służbie czynnej, a ok. 70 ma podpisany kontrakt o pracę. To właśnie tych
ostatnich dotknął aktualny kryzys. Jeśli ich kontrakt nie został wcześniej przedłużony
na nowy rok finansowy, który rozpoczął się 1 października, to od tego dnia nie mają
oni prawa do sprawowania swojej posługi, nawet jako wolontariusze – dodał abp Timothy
Broglio.
Zdaniem amerykańskiego ordynariusza polowego taka interpretacja nie
ma sensu, gdyż Izba Reprezentantów przegłosowała 5 października, że duchowni są wyjęci
spod procedur narzuconych przez „shutdown”. Oczekuje on zatem, że gdy tylko Senat
USA wznowi obrady, sprawa zostanie rozwiązana pozytywnie. W międzyczasie amerykański
departament obrony uznał, że kapelani w wojsku należą do personelu zasadniczego, co
powinno być podstawą, by umożliwić im pełnienie posługi kapłańskiej bez żadnych przeszkód.