Audiencja ogólna: o jedności Kościoła i tym, co ją rozbija. Pamięć o prześladowanych
chrześcijanach
Chrześcijanin niech się ugryzie w język, zanim zacznie plotkować. Czyż nie wiecie,
ile zła wyrządzają plotki Kościołowi, parafiom, wspólnotom! Ugryź się w język, zanim
zaczniesz plotkować! Zrobi ci to dobrze, bo język ci spuchnie i nie będziesz mógł
mówić i plotkować – takimi niewyszukanymi słowami Franciszek zachęcał na audiencji
ogólnej do dbania o jedność Kościoła. Papież kontynuował rozważania o Kościele w oparciu
o wyznanie wiary. Dziś nawiązał do słów: „Wierzę w jeden Kościół”. Tak jego rozważania
zostały streszczone po polsku:
„Wyznając tę prawdę wiary, uświadamiamy sobie,
że Kościół jest jednością w wierze, nadziei i miłości, w sprawowaniu sakramentów,
w sukcesji i posłudze. W każdym miejscu świata jest to ten sam, jeden Kościół dla
wszystkich. Nie ma oddzielnego Kościoła dla Europejczyków, Afrykanów, Amerykanów,
Azjatów, dla mieszkańców Oceanii. Wszyscy jesteśmy jedną rodziną. Dowodem tego były
Światowe Dni Młodzieży w Rio de Janeiro, które zgromadziły na modlitwie młodych z
różnych kontynentów, wywodzących się z różnych kultur, mówiących wieloma językami”.
Dzisiejsza
katecheza zawierała wiele pytań, dzięki czemu stała się swoistym rachunkiem sumienia
z jedności. Papież przyznał, że oblicze Kościoła nie odpowiada naszym pragnieniom.
Są w nim raniące nieporozumienia, konflikty, podziały. Stąd cytowany na wstępie apel
Franciszka, by stronić od wszystkiego, co dzieli Kościół, między innymi od plotek.
Ojciec
Święty mówił o jedności Kościoła, która wyraża się w jego powszechności. Oznacza to,
że nie można go „prywatyzować”, ograniczać do jakiejś wybranej grupy czy narodu.
„To
smutne, kiedy widzi się Kościół sprywatyzowany przez taki egoizm i brak wiary, nieprawdaż?
– mówił Franciszek. – Kiedy słyszę, że tak wielu chrześcijan na świecie cierpi, jestem
obojętny czy reaguję tak, jakby to był ktoś z mojej rodziny? Kiedy słyszę, że tak
wielu chrześcijan jest prześladowanych i oddaje życie za wiarę, czy porusza to moje
serce, a może w ogóle to do mnie nie dociera? Czy jestem otwarty na brata albo siostrę
z naszej rodziny, którzy oddają życie za Jezusa Chrystusa? Postawię wam jeszcze jedno
pytanie, ale nie odpowiadajcie na głos, tylko w sercu. Ilu z was modli się za prześladowanych
chrześcijan? No, ilu? Niech każdy odpowie w sercu, czy modli się za brata, który doświadcza
trudności za to, że broni i wyznaje swą wiarę! Ważne jest, byśmy patrzyli poza swoje
podwórko, czuli się Kościołem, jedną rodziną Bożą!”.
W kontekście rozważań
o jedności Kościoła Papież wskazał też na znaczenie ekumenizmu. Jest on o tyle ważny,
że jedności oczekuje od nas współczesny świat. Franciszek zaznaczył jednak, że prawdziwym
„motorem jedności” jest Duch Święty. „Nasza jedność nie jest w pierwszym rzędzie owocem
naszego porozumienia czy demokracji w Kościele, czy naszych starań o porozumienie,
ale pochodzi od Niego, bo On wprowadza jedność w różnorodności” – powiedział Ojciec
Święty.
Do tematu katechezy Franciszek nawiązał też w słowie do Polaków:
„Bracia i Siostry, wyznajemy, że Kościół jest jeden: ma jednego Pana, rodzi
się z jednego chrztu. My wszyscy go stanowimy. Ten Kościół, tak bardzo potrzebuje
dzisiaj jedności. Niech Bóg udzieli wam mocy Ducha, byście umieli nieść miłość i pokój
tam, gdzie panuje grzech, rozłam, niezgoda i nienawiść. Bądźcie apostołami miłosierdzia
i pojednania. Z serca błogosławię wam i waszym bliskim”.